Bogactwo totalne! Szalone, ale kupuję to
Jesteś mistrzynią w tego typu miksach
Oczywiście temat grzybków nie porywa mnie za serce, ale aż się za głowę łapię nad wykonaniem i pomysłami
Chciałabym tylko z tobą uściślić nazewnictwo: Modge Podge Herritage i Mod Podge Plaid? Przynajmniej ja mam takiego moda firmy Plaid.... często pisałaś MP, dwojako to można rozumieć, może: MPH i MPP?
Kurcze, bo ja tu robię transfer na MPP, a ty piszesz MP jest najlepszy, to ja od razu myślę, że MPP i że muszę spróbować, hi, hi... A może ty masz jednak Modge Podge Plaid?
Skrzynka bardzo urokliwa.
masa grzybków tu jak żywa.
Nie znam się na grzybach wcale
ale pracę Twą pochwalę
za dokładność, błysk i szyk...
Skrzynkę więc porywam w mig!
Abasku, ułóż dla mnie wierszyk też, proszę
Mam nadzieję, że kiedyś cię natchnę do poezyji
Abasku, Ty tak pięknie, wierszem komentujesz. Zostaw mi choć parę paproci i dmuchawców z boków skrzyni.
Dominiko, co ja mogę po takim poetyckim komentarzu napisać.Urocza i tyle.
Podróżniczko moja miła
skoro tak mnie poprosiłaś
no to z Tobą się podzielę
bo tam widzę grzybków wiele!
O matko, Abask, ale cudnie rymujesz, dziekuje bardzo za wierszowanie
Dyzia - no tak, to jest MPP
, zreszta tu Her. nie ma, tylko seria Plad, ten z zolta etykieta. Ale dlaczego oczwyscie nie chwytaja grzyby za serce? No takie urocze sa, i bagienne!
... w zalozeniu swoim naturalnym znaczy
Ela, paluch troche boli, ale ma to swoje plus, czyli; lecisz najdrobniejsze motywy, szybko, ladnie sie lakieruje. tylko uwazac trzeba odrobine, zeby nie za mocno trzec
i dziekuje za komentarz kochana oczywiscie
Podrozniczko, dmuchawce w dowolnej ilosci sle do Ciebie juz!
, dzieki, ze wpadlas.
No, w żółtej z czerwoną ramką
A czemu grzyby nie? Bo lato się zbliża, i chyba wolę jednego udatnego borowika niż atlas, i w dodatku z jesiennym przytłumieniem bitumem, może konserwatywna jestem, ale gdybym prace z grzybkiem zrobiła to właśnie tak jakoś jesiennie, ale to sprawa gustu i wyobrażeń.
A jak tam w Irlandii, grzyby jadalne są popularne?
tu Anglia jeszcze jest?
, tylko w supermarkecie. Wschod zbiera i je. Zachod tylko kupuje i je. Dla nich to kosmos zupelny, grzyby w lesie. No, juz nie mowiac o tym, ze takich polaci lasow ogolnodostepnych, jak w Polsce, to nie uswiadczysz, prywatne wszystko
Aha, czyli w angielskiej części jesteś, czyli, jeśli mi się kierunki nie mylnęły, na zachodzie? czyli pieczarki i grzyby moon co najwyżej?
poludniowy zachod, i shitake. czasem pasta z tzw forest mushrooms