Od czasu liceum moją pasją był haft, szydełko i druty. Haftowałam haftem płaskim i richelieu oraz krzyżykami. Ostatnimi laty zarzuciłam to hobby, w końcu ileż można mieć w domu obrusów, serwetek czy obrazków. Tych ostatnich posiadam dość sporą kolekcję, bo miałam duże mieszkanie i było gdzie je wyeksponować. Teraz prezentuję je na forum. Mam nadzieję, że się spodobają. Na pierwszym zdjęciu tylko dwa dolne obrazki są moimi dziełami. Kolorystyka ostatniego jest o wiele bardziej zgaszona, delikatna.
O jeżusiu mój, znaczy chciałam powiedzieć - Joaśko moja...
No... czapki z głów, jak Reniusia rzekła!
Szacun!
A obrusów i tych serwet to można mieć... no ogrom można. Ja to wiem
Ze piekne to wiadomo. Ze sama tak nie zrobie bo z iglami sie nie lubie to tez wiadomo
Pozodtalo mi popatrzec i podziwiac.
Ile czasu potrzebowalas na zrobienie jednego?
Jomajko, piękne krzyżyki
Szczególnie kaczki mi się podobają
Dzięki za odwiedziny. Kaczki to mój największy i chyba ulubiony obrazek. Kosztował wiele godzin pracy ale warto było. Trudno mi powiedzieć ile czasu zajmowało zrobienie jakiegoś obrazka bo czasem robiłam kilka godzin dziennie, a czasem przez kilka dni nic. Kilka (4-8 ) tygodni to niemalże standard. Duże powierzchnie w jednym kolorze zapełniają się szybko; małe, ale skomplikowane pochłaniają sporo czasu.
Nie ujmując nic haftom krzyżykowym, decoupage to o wiele bardziej wymagająca dziedzina i pod względem technicznym i pod względem inwencji. W tych obrazkach mojej inwencji jest tylko tyle ile trzeba by dobrać kolory. Nigdy nie kierowałam się numerami mulin podawanymi w opisie, zawsze sama wybierałam zestaw kolorków. Czasami wzory o bardzo ostrej, żeby nie powiedzieć tandetnej kolorystyce zyskiwały, gdy używało się zgaszonych i złamanych kolorów.
(03-16-2013, 08:34 PM)jomajka12 napisał(a): [ -> ]Nie ujmując nic haftom krzyżykowym, decoupage to o wiele bardziej wymagająca dziedzina i pod względem technicznym i pod względem inwencji.
Zdecydowanie się z tym zgadzam, krzyżyki wymagają ogromnej cierpliwości, ale mało w nich inwencji własnej, a decou to już zupełnie inna bajka. Tu wyobraźnia może szaleć do woli i nie ogranicza jej schemat wzoru
Alez kolekcja!!!!! ... tu nastepuje duzo wykrzyknikow, ale nie bede smiecic
Alez kaczuchy!!! (jak wyzej...)
, cudne kochana, cudne.
Domi, to tylko część kolekcji, a mam jeszcze obrazki robione przez moją mamę.
Ach... Kiedyś marzyłam o krzyżykowaniu... Ale wtedy dostęp do kanwy i mulin był baaardzo utrudniony
A teraz wzrok już nie ten...
Piekne obrazy! Szczególnie te kaczki śliczne!
Czekam na następne prace
Widoczki nie są moim ulubionym obrazem krzyżykach ale chylę czoła bo wiem ile to pracy kosztuje i ile "ślepienia" jak to mówi mój ojciec BRAWO