Hanuś-podziwiam Twoje dzieła, zazdroszczę pomysłowości.......i czasu, który naciągasz jak gumę
Kurcze ja przychodzę czasem z pracy tak padnięta, że nie mogę usiąść-bo jak usiądę-to zasypiam z prędkością światła.
Puszeczki pozabierane ale dodam od siebie że kaczuchowa miała być moja ale sprzątnięto mi ją sprzed nosa, różyczkowe takie delikatne-też zabrane, niebieska ciekawa-jak widać też znalazła właściciela. A teraz stolik-CUDO i to przez duże C. Jak to mówią
zacun
hehe a to Twoje zielone ustrojstwo wygląda jak smoczysko
)
No prosze, ale metamorfoza! O tempie pracy Twojej nie wspomne... Brawo!!!
Urocze te puszki na...rózności. Stolik, ten jest zaje....bardzo...ach.... Reliefy pewnie w realu mniej się odcinają kolorystycznie...?
A skąd do diaska bierzecie taki połysk nooo...???
Dziewczynki moje kochane. Dziękuję Wam bardzo, bo Wasze słowa sprawiają, że człowiek chce ciągle coś nowego robić
)
Virgo.... Lakier, lakier, lakier... Szlif... lakier, lakier, lakier... Szlif.... I tak do znudzenia tzn do połysku, który nas zadowoli
)
Czas... Powiem krótko. Nie pracuję ale wolałabym nie mieć tyle wolnego czasu i iść do pracy. Niestety, zdrowie nie pozwala i bywa też czasami tak, że i decu robić się nie da. Nigdy nie wiem, kiedy ręce odmówią mi takiego 3-dniowego posłuszeństwa więc robię ile się da, żeby czasu nie tracić.
Nooo... Zdrówka Wam życzę
))
Czyli standard. Żeby tak jeszcze w tych wszelakich decou-sklepach i budowlano-marketach oraz artysto-kopalniach cierpliwość sprzedawali...
Tobie również Haniu bo nie wyobrażam sobie tego, że nie zaskoczysz nas kolejnymi dziełami. Kusi mnie ten polecany prze Ciebie lakier
Ja z lakieru Bona Novia jestem bardzo zadowolona. Jest wydajny i jego cena jest chyba akuratna jak na jego zalety. Czasami przeszkadza mi tylko to, że jest rzadki ale da się z takim pracować
Dawno tu nie zaglądałam. Teraz nadrabiam zaległości
Jestem pod wrażeniem pracowni. Fajnie że masz swoje miejsce gdzie trzymasz swoje skarby. Życzę Ci aby wena twórcza Twojej pracowni ine opuszczała. Stół fantastyczny.
) z chęcią dołanczam się do grona zachwyconych.
Reniu... Papier jest cienki i spód może prześwitywać. U mnie jest to celowe. Powierzchnię stołu zagruntowałam i pomalowałam 3 razy białą akrylówką. Później papierem starłam tak, aby uwidocznić słoje i nakleiłam papier. Moim zdaniem taka powierzchnia wygląda ładniej.
(01-25-2014, 10:44 AM)jwoj207 napisał(a): [ -> ]Dawno tu nie zaglądałam. Teraz nadrabiam zaległości Jestem pod wrażeniem pracowni. Fajnie że masz swoje miejsce gdzie trzymasz swoje skarby. Życzę Ci aby wena twórcza Twojej pracowni ine opuszczała. Stół fantastyczny. ) z chęcią dołanczam się do grona zachwyconych.
Bardzo Ci dziękuję
))
Brawa za stolik!
I dowiedziałam się, że bejce można mieszać z lakierem