Hania, ja też nie umiem robić spękań, też kupowałam już różnych firm, nawet Stamperii i kiszka, ale Hania patrzę na te twoje talerze i widzę spękania, są piękne, co ty mówisz, żadnego zmywania!
Przekonałyście mnie do pozostawienia takimi, jakie są
Kupię Dalę i jeszcze raz spróbuję bo czasami też bym chciała zrobić popękania
Na samym początku mojej przygody z decu wychodziły mi super
Mój pierwszy talerz i pierwszy kraczek:
Haniu zwracam honor, kupiłaś dobrze ;o))
Słuchajcie dziewczyny, generalnie wielkość spękań zależy od kilku czynników lub tego jaki efekt chcecie uzyskać.
1) Jeśli chcesz aby spękania były małe i delikatne kładziesz mało stepu 1
i stosunkowo mało stepu 2 i zostawiasz na wolnym ogniu ( czyli powietrzu).
2) Jeśli chcesz by spękania były duże walisz dużo stepu 1 i 2 normalnie.
3) Gęstość spękań zależy od wilgotności i temperatury powietrza.
Jeśli chcesz by spękania były cienkie i dość duże (znaczy nie gęste) kładziesz mało i suszysz na wolnym powietrzu.
Jeśli chcesz by spękania były cienkie, małe i gęste kładziesz mało i suszysz na kaloryferze ewentualnie podsuszasz suszarką step 2.
Nawet jeśli zostawisz do samoistnego wyschnięcia i spęki są za małe suszarką możesz skłonić już wyschnięty step 2 do dalszego pękania. Należy tylko pamiętać, że step 2 się nagrzewa i nawet jeśli zabierzecie już suszarkę od swojego dzieła, to step 2 stygnąc będzie jeszcze pękał.
Mam nadzieję, że choć jednej z Was ten mój wywód się przyda ;o)))
Cudny ten termometr, Haniu, nic dodać nic ująć. Będzie hit na bazarku
Rewelacja! Termometr to super praktyczny prezent. Świetne wykonanie, do tego jeszcze koci motyw. Kropką nad i jest tekst.
Zgadzam się z Mer, że to będzie hit i każdy będzie pytał czy masz tego więcej.
Zachwycałam się już na fb, ale pozachwycam się jeszcze, bo mi się ogromnie podoba. Wszystko - i motyw, i wierszyk, i wykonanie. Cudo
Hania jeden to mało, po 5 minutach zniknie i nie będzie hitu kiermaszu ;o)))
Dziękuję dziewczynki
Mam nadzieję, że ktoś chętny się znajdzie bo zbieramy kaskę na jedzonko dla kociaków