Oj, nie to żeby był wybrakowany... Ale jak na przykład taki półgolfik mocno przylegąjący do ciała i szyi to już naszyjnik nie tak koniecznie. I wtedy bransa i... naumiej się Wiola...
Właścicielka to już jest.
Ja wczoraj na fb go zajumałam
))
Dzięki
. Wiem Justynka że takie kulki czarno-srebrne do niego byłyby mniamnuśne . Wiecie chyba teraz będę robiła takie komplety . Mam kilka wzorów na dość grube sznury - zresztą bardzo ładne , a wiem że i bransę można z takiego grubego sznura zrobić metodą ukośnikową ( jeszcze nie próbowałam
). Decu zaniedbałam całkiem
.
Wiola, no weź... no do dzieła..!
Przestańcie z tą cierpliwością
. Dziś znowu się obkupiłam koralikami i przydasiami do scrapu. Biała bransa w fioletowe duże kropki będzie ładna?
Nata to miał być taki elegancki komplet
.
Wszystko już dziewczyny powiedziały, podziwiam styl kompletu i Twoją Wiolu, cierpliwość do koralików
Karola cierpliwość to trzeba mieć do dzieci zwłaszcza takich podlotków
. Koralikomania odstresowuje
.