Nadszedł ten dzień, że czas pokazać swoje pierwsze prace
Trochę mi zajęło wdrożenie się, ale Dzień Babci mnie pogonił
Ostatnia z moich prac, to szkatułka dla Babci. Zrobienie jej to jakieś 3 dni z życia wyjęte (czego się nie robi, żeby tylko się nie uczyć do sesji), ale radość Babci bezcenna
z innej beczki:
bransoletka, przez którą wykończyłabym się nerwowo (oczywiście w środku tego brązowego już nie ma)
podstawki pod świeczki
i moje najbardziej pierwsze prace, na które kompletnie nie miałam ani dalej nie mam pomysłu (ale od czegoś musiałam zacząć
)
Wszystko robione najprostszym sprzętem z obi, dlatego jeszcze niekombinowane, ale dziś zaopatruję się w klej do spękań.
Reszta dodatków dopiero po 10 lutego..
Cisco, moja krakowska sąsiadko
Braaawo za początki, fajnie, że się w końcu odważyłaś pochwalić swoimi "dziećmi"
I jeśli mogę wrzucić swoje 3 grosze, z pierwszej szkatułki tak jak Dziewczyny, odwiązałabym wstążeczki i pocieniowałabym kwiatka. Bardzo podoba mi się serduszko z przodu i "chlapnięcia". W świecznikach zrobiłabym dwuskładnikowca. A te dwie ostatnie prace, aż krzyczą, żeby je skończyć
Konie uwieeeeelbiam (choć z dwóch spadłam
) i zastosowałabym bitumen i reliefy.
A Ty jakie masz na nie pomysły? Już się rączki rwą?
Początki obiecujące, bo jest wszystko dokładnie wycięte (no przynajmniej na ile widać na zdjęciach), czysto i porządnie zrobione. Pierwsze szkatułki są doskonałą bazą do pięknego wykończenia.
A na tej dla babci bardzo fajne kropki
Zgadzam się z tym co napisały dziewczyny, nie będę powtarzać tego samego
Mam jeszcze tylko uwagę co do zdjęć- lepiej robić je na jednolitym tle (obrus, serweta, ręcznik, czy biały karton) , wtedy widać przedmiot w całej okazałości
Ha, szkatułka fajna. Jak dla mnie wstążeczki są zbędne (takie zdanie laika)
Świeczniki najbardziej udane i nic im już nie brakuje (one są niewielkie i krak na nich to już nadto).
I tak jak już wspomniała Oli - staramy się pokazywać skończone prace, chyba, że potrzebujemy rady co dalej, bo na jakimś etapie pracy nas przystopowało.
Mój wzrok cały czas przyciąga szkatułka z koniem . Brakuje mi tylko czegoś na tym białym polu - może jakiś napis transferowy
.
jeżeli chodzi o transfer, cieniowania, spękania to jeszcze nie umiem ich robić
jak na tydzień z decoupagem, to chyba i tak dużo zrobiłam
Mery- kompletnie nie pasują mi te akcesoria do mojego konia, ale tak jak Wiolka zaproponowała pomyślę nad jakimś transferem
Przedostatnią szkatułkę już wydałam, bo nie mogłam patrzeć na nią, a koń jeszcze poczeka aż dojdę do wprawy
Dzięki dziewczyny za komentarza, teraz wyjeżdżam na tydzień urlopu, to może odświeżę umysł
Poczatki dobre. Prace proste ale staranne. To najwazniejsze.
Wstazeczki na pierwszym pudelku nie pasuja, ale to juz wiesz. Na pozostalych czegos jeszcze trzeba, moze pociemnienia bokow?? Ale i tak jest dobrze. Z czasem wsyzstkiego sie nauczysz i bedzie coraz lepiej.
Prace ciekawe i wszystko opisały już dziewczynki. Jestem za zdjęciem wstążeczek z pierwszej szkatułki
)