No tak świeżynką to tu jestem..a deku..to w zasadzie gdzieś miedzy pomiędzy..Od kilku miesięcy trenuję.. Próbuję mieć swój styl.Rzuciłam okiem na wasze parce..i myślę ,ze muszę się zabrać do roboty..by osiągnąć taki poziom jak wy...Moje prace są bezstresowe..jak ja to mówię.Co wyjdzie to wyjdzie..lakierowanie to jest to co nie wychodzi mi najlepiej..i znajdzie się trochę innych rzeczy..ale to niestety trzeba praktykować..Chętnie wstawię swoje zdjęcia..ale teraz nie wiem jak mam wrócić w to miejsce w którym byłam na początku i to zrobić..chyba mi kilka dni to zajmie.Moje ostatnie prace to próby transferu.Potrzeba zrodziła się wtedy gdy chciałam zrobić koleżance prezent na urodziny.Zobaczyłam jej nowy wystrój domu i pomyślałam o tym co jej by się podobało.Wcześniej transferowałam tylko swoje logo..to był mój pierwszy transfer..jakoś w grudniu.Następnie teraz w styczniu wiersz na Walentynkowe serduszka..i niedawno pierwsze tace z transferem..i biele i czernie i odcienie szarości..to mnie teraz zafascynowało.Wczoraj zrobiłam tutorial..taki można powiedzieć roboczy.Miałam zrobić prezentacje by udowodnić to,że ja wykonuję swoje prace i wymagane były zdjęcia i przy okazji właśnie wyszła lekcja pokazowa od kogoś kto dopiero się tego uczy..:-). Wstawiłam na fb..i ludziom się to spodobało..bo niektórzy wiedza na temat transferów tyle co ja przed dwoma miesiącami ;-). Chciałabym właśnie od tej tacy dla koleżanki zacząć..ale muszę najpierw się odnaleźć..bo jak wspomniałam nie wiem jak wrócić w miejsce od którego zaczęłam ten wątek..ja na Sabacik chętnie..taka wiedźma trochę ze mnie jest ;-) Shanna mieszkasz w Szkocji?To jest tam dziewczyna która zajmuje się decoupage( moze nawet więcej dziewczyn tam jest zajmujacych sie decoupage)..Poznałam ją na fb.Wielka pasjonatka decoupage i sympatyczna osoba.
Nigdzie nie musisz wracać, piszesz po prostu nowy post w tym miejscu, w którym jesteś i dodajesz do niego zdjęcia
A o kim z tej kraciastej krainy mówisz? Bo może to jest jakaś "nasza" Szkotka
Będę próbować wstawić..już znalazłam gdzie..ale niestety jak myślałam..trzeba je zmniejszać..chyba wieczorem się tym zajmę...
..Tym czasem życzę miłych chwil...Aha chyba to nie ta z kraciastej krainy...
To jest moja pierwsza taca z transferem..wykonana w tym miesiącu.Zrobiona dla koleżanki w prezencie urodzinowym..idealnie pasuje do jej mieszkania..gdzie królują poduszki w kolorze szarym i nadrukiem na nich sztućców..i inne tego typu rzeczy..Nie miała takiej tacy..a lubi postarzane rzeczy..więc wykreowałam dla niej właśnie to co widać na zdjęciach...Była zachwycona..dalsze zdjęcia tacy wstawię później...
Taca wygląda intrygująco. Nie jest to taka typowa postarzana praca, wygląda, jakbyś ją narysowała ołówkiem
Transfer bardzo dobry, dla mnie super, taki vintage bez słodkości, a nawet lekko posępny, a mimo to ładny.
lubię ten sztućcowy motyw w połączeniu z przecierkami i bieleniami wygląda bardzo fajnie :-) pokazuj dalej bo jest ciekawa co tam jeszcze zmajstrowałaś :-)
Bardzo udana ta taca i brawo za transfer
Jestem na tak.
Niezłe wejście. Czekam na ciąg dalszy.
Większość prac w stylu shabby chic to prace typu sweet shabby. Twoja taca jest taka bardziej dark shabby, ale nie mniej ciekawa.
Znów Erato podkradła mi słowa do komentarza, więc musiałam się uciec do języków obcych by powiedzieć to samo a jednak inaczej
.
Dziękuję za sympatyczne komentarze..Jest mi szalenie miło.Poświęciłam tej tacy kilka dni aby tak właśnie wyglądała..bo tylko taka pasowała do wnętrza..i faktycznie wygląda jak narysowana ołówkiem..Takie tradycyjne przecierki by nie pasowały...do mojej przyjaciółki..Mój mąż jak ja zobaczył zapytał..czy mogę ją zrobić jeszcze raz..bo jakoś mi się nie udała..Musiałam jemu wyjaśnić ,ze właśnie się udała..bo ma tak wyglądać..Inna koleżanka zaś jak widziała ja u mnie zapytała mnie :"czy naprawdę ludzie lubią takie rzeczy?I chcą mieć takie smutasy w domach?"..I właśnie w tym rzecz..,ze ludzie robią różne rzeczy i lubią różne rzeczy..i to jest takie piękne :-). Jak już spodobało mi się transferowanie ..to i powstała kolejna i kolejna..i kolejna taca...
.Na zdjęciach często mam rzeczy jeszcze nie dokończone..bo dopiero jak zrobię zdjęcie widzę co należy poprawić..Aparat jest bardziej krytyczny niż ludzkie oko..Jestem czasem zdziwiona ,ze czegoś tam nie zauważyłam..chyba muszę sobie lupę na stojaku sprawić
