Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage!

Ach, romantyzmem zawiało...
Madziu, wszystko mi się komponuje: Ty, Anglia, szafeczki, komódki, sekretarzyki i róże!

sekretarzyk zapowiada się rewelacyjnie,
piękny motyw kwiatowy, cieniowania piękne
tylko tak jak piszą dziewczyny rozjaśniłabym je
na delikatniejsze

Dziękuje dziewczyny. Zastanawiałam się nad bladym cieniowaniem . Takim klasycznym . Takim poprawnym.Jednak nie bardzo mi się w tym przypadku to widzi.Byłoby bardzo mdło.Mebel ma pasować do reszty sąsiadujących mebli,obrazów na ścianach.Nie jest też to moje ciapanie takie ciemne.W tym przypadku kolory złamane nadają wyrazistości i dopełniają się wzajemnie.Do malowania używałam pastelowych barw akcentując tylko troszkę ciemnym brązem i fioletem. Nawiązując do bzu w motywie jak i do wcześniejszych już cieni na papierze..Inaczej wszystko by się zlewało.A tak wygląda to jak obraz.Zdjęcia były robione wieczorem no i farby były mokre.Po wyschnięciu zawsze wszystko wygląda inaczej.Lakier też przytępia kolory.Może jak skończę to poproszę koleżankę fotografa by swoim lepsiejszym aparatem pokazała sekretarzyk.Nie będę go przecież wywlekać do ogródka aby mu zrobić zdjęcie w dobrym świetle.

Sekretarzyk zapowiada sie ciekawie.
Poczekam i zobacze co zrobisz z szufladami

Dla mnie takie cieniowanio-pacianie to tylko do podziwiania. Ja nie umiem tak.
Czekam z niecierpliwością na końcowy efekt, wtedy to tylko powzdycham (już nabieram powietrza w miechy). Kur...czaczki, troszkę spastelić kolorki i... ech.....

No jak to? Nie wywleczesz go do ogródka? A może jednak? ))

Rób, ciapaj i co tam chcesz tylko dawaj już fotki końcowe ))

Rany jak te ciapanie Ci pięknie wychodzi ;o)))

Ja też czekam na to aż to skończę . Zastanawiałam się co dalej. Poprosiłam o radę jedna mądrą wiedźmę i w zasadzie wybrałam kierunek dalszych prac. Haniu wiesz... z rozjaśnianiem tego masz rację..ale ja nie chciałam jak już wspomniałam klasycznego pittorico . Byłoby mdło jak nie wiem co. Zwłaszcza,że sam motyw z tłem do jasnych nie należał.No i chyba jak skończę będę musiała wywlec do ogródka bo na zdjęciach nie ma tego koloru w jakim sekretarzyk jest.Jest o ton jaśniejszy niż róże w takim żółto -waniliowym ,a na zdjęciach wygląda inaczej.Jakiś duży rozdźwięk pomiędzy górą i dołem powstaje czego nie widać w rzeczywistości . Złożyłam go do kupy i postawiłam tam gdzie ma stać.Czyli w moim i męża biurowym kąciku.Pokazuję cały bałagan tam panujący ( bałagan papierowy to męża...nie mogę mu jego ruszać bo by mnie chyba ukatrupił),wiec przymknijcie na to oko. Przeładowanie na ścianach to Ja.Jestem zodiakalnym rakiem i zagracam otoczenie.Sekretarzyk córki...ale na razie nie może stać w jej pokoju.Teraz czas na dalsze prace nad kolorystyką.Góra do rozjaśnienia a dół do przyciemnienia.

Dodałam trochę złota i rozjaśniłam górę.

Magda rewelacja .