Ja bym próbowała podmalować, zaraz po tym za mocnym zeszlifowaniu, starając się nakładać tak "cieniując" grubością warstwy farby ode brzegu podmalowania, powinno zniknąć pod lakierowaniem. A po lakierowaniu, to nie wiem
Chyba tak samo, tylko jeszcze parę warstw lakieru przyjdzie dołożyć.
Ja zwykle łatam jakieś dziury na swoich pracach, ale chyba skutecznie
(03-05-2015, 12:33 AM)czydziecha napisał(a): [ -> ]Decou ja sobie trenuję na pisankach ale jakoś w ogóle mnie one nie kręcą. I te kilka , które jeszcze robię z pewnością będą moimi ostatnimi w jakimkolwiek rękodziele. Co innego bombki! O tak, niech tylko osiągnę trochę wprawy i wtedy nic mnie nie zatrzyma. Zrobię tyle bombek, że mnie posadzą za terroryzm
Aaaaa to Ty bomb(k)owa dekupażystka jesteś
Piękne obie prace
bardzo ładna ta serwetka z chustecznika. Jajeczko też jest spoko, widać delikatne tło z serwetki, ale podejrzewam że zdjęcie to uwypukliło
Ja niestety jeszcze żadnego chustecznika nie poczyniłam . Może kiedyś . W Twoim podoba mi się przejście motywu z boku na wierzch chustecznika . Ciekawe czy umiałabym tak
. A jajo . No cóż ja też za nimi nie przepadam . Zdecydowanie wolę bombki. Motyw ciastkowy na jaju ? Czy ja wiem ? Pewnie tak jak napisała Justynka - na bufet do cukierni
.
chustecznik bardzo mi się podoba, bardzo
śliczny motyw, całość taka czyściutka
tylko ten mankament, o którym pisała Virgo, ale to drobnostka
jajo pyszne
ja poczyniłam w tamtym roku babeczkową bombkę
a że lubię słodkości w niemalże każdej postaci to jestem na tak
styropian to paskudny materiał do obróbki. przydałoby się go czymś wygładzić...
Też mam taką serwetkę i nie miałam na nią pomysłu - już mam
A jajco słodkościowe
bardzo ładne i delikatne pracki - fajne początki :-)
(03-05-2015, 09:39 PM)grarut napisał(a): [ -> ]Cavi litości .... tełka???
No, fakt, chyba jednak mnie dopadło odpieluszkowe zapalenie mózgu
Przesadziłam z tymi zdrobnieniami, jakoś tak, jak ciasteczka to i tełka
Tełunie
A wczoraj miałam tylko ciut wolnego czasu i zajęłam się nauka cieniowaniunia
cavi
I powiem Wam, ze cholera mnie bierze. Malarsko uzdolniona jestem w stopniu -5. W szkole na plastyce to potrafiłam malowac jedynie domki z kominem,dymkiem,płotkiem i drzewkiem.
Tak więc sobie wczoraj cieniowałam i zmywałam, cieniowałam i zmywałam i płakac sie chce!
Ale twarda jestem, nie poddam sie.....chyba
Śliczna serwetka na chustecznik! I chustecznik śliczny!
A jajo..? Ja słodkie zawsze i wszędzie, ale chyba niekoniecznie na jaju....