eee tam, nie boje się!! Tak jak napisałaś długo tam nie poleży. z Kurzem kanapki się jadło i się żyje
Wypalenie?? jak wypalenie... powiedz, powiedz!!! albo gdzie na forum pisane było... ooo fajny pomysł może być...
A co Ci nie poszło ze skorupkami, że się zniechęciłaś????
Fajny pomysł z tymi skorupkami . Też kiedyś miałam zamiar coś z nimi zrobić , ale skończyło sie na zamiarze . Może kiedyś. Talerz uroczy
.
Jaki kolorowy
Jak dla mnie to zbyt szalony na święconkę.
Shanna, ja też dołączam się do prośby Gabi - o co chodzi z tym wypalaniem? To chyba muszą być jakieś specjalne preparaty?
Fajny ten talerzyk, chociaż mnie bardziej pasowałby na cukrowe i czekoladowe jajeczka. Na święconkę jakiś mniej "dziecinny" by się przydał... tak myślę...
Drogie Czarodziejki!!!
Niniejszym oświadczam, ze zarzucam całe to masakryczne cieniowanie!!!! Będę tylko lepić białe czyste decu.. NIE UMIEM!!!
buuuuuuuuuuuu
Masakra jakaś!!! Nawet nie mogę tego wkleić, bo aż żal - wiecie co - ściska!!! Kazałyście paciać i mazać i ciapać, no to paciałam, mazałam i ciapałam i takiego dziadostwa jakie stworzyłam nie stworzył nikt... nawet się nie nadaje do antypiekności, bo to jest anty anty!!! ech!!
Za to wypaciałam co inne i teraz nie mam dalej pojęcia co z tym zrobić....
jak mówi Zuza - wkrop mu pędzlem albo szczoteczką
a cieniowania, jeśli to nie jest za duża trauma dla Ciebie, możesz pokazać - ja nigdy ich nie robiłam, może kiedyś spróbuję sił w kredkach to może czegoś na cudzych próbach i błędach się nauczę
Gabiszonku, nie przejmuj się, ja też parę rzeczy wyrzuciłam do kosza, bo paczyć nań nie mogłam
Rozumiem Twoją frustrację. Ale wiesz, co nas nie zabije, to nas wzmocni
Co do butelki, to tło z róż (białe) jest widoczne (przynajmniej na zdjęciach). Niezależnie od tego czy będziesz kropkować, cieniować czy co tam jeszcze, radziłabym wtopić różane tło w butelkę. Czyli jeszcze potapować.
Jeszcze tamtego nie wyrzuciłam, znaczy nie zmyłam, będę na tym trenować, tego się nie da już zepsuć - tak mi się wydaje
Tak widać białe przy różach, ciężko będzie potapować bliżej wzoru, żeby nie zamazać serwetki, ale spróbuje
, a potem rzeczywiście pyknę te kropki