Witam w słoneczny poranek,
jeszcze dużo nauki przede mną, ale odważę się pokazać moje dwie pierwsze prace. Muszę jeszcze popracować nad lakierowaniem i szlifowaniem, bo w niektórych miejscach widać linię serwetki, ale liczę, że już niedługo się w tym wyszkolę :-)
Bardzo proszę o szczerą krytykę :-)
[
attachment=27985] [
attachment=27984]
Jest aż tak tragicznie, że nawet żadnych rad nie ma?
Dziękuję bardzo za rady!
Jestem całkowity "świeżak", więc każda rada jest cenna. To moje dwie pierwsze prace i mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej
Przeczytałam już wiele wątków na forum, wiele pomysłów mam w głowie, a teraz pora spróbować w praktyce
Jednoskładnikowy jest zdradliwy, ja zawsze chucham i dmucham żeby się nie rozjechał przy nakładaniu na niego farby, bo szybko te spękania wychodzą a jak się po nich przeciągnie gdy już się pojawią to często się rozwalają ;/ Dwuskładnikowy chyba bezpieczniejszy bo już prace zalakierujesz to nic ci się nie spartoli a jako wypełniacz z całego serca polecam cień do powiek
Ja pamiętam jak znajoma mi chciała zrobić prezent, mówiła, że kupi mi serwetki tylko nie wie jakie. Ja jej na to, że przyjmę każde z białym tłem. W swoim wątku na początku mam takie mocno pierwsze prace właśnie na białym
Będzie dobrze, dawaj więcej
Jeszcze poczytam, postudiuję o tym dwuskładnikowym
Póki co, to zauważyłam, że efekt na tym moim jednoskładnikowym zależy od kilku czynników. Najważniejsze to by warstwa wierzchnia była cienka (jeżeli chcemy delikatne spękania) i by nakładać medium w miarę jednym ruchem pędzla. Nie można poprawiać kilka razy bo wtedy spękania nie wychodzą tak jak byśmy chcieli...
A teraz właśnie tworzę podstawki pod szklanki. Nie ma to jak kreatywny piątek
Niedługo pokażę jak wyszły
o to to! klejący lakier to też zmora.
Zobaczymy jak wyjdzie. Kupiłam lakier w sklepie z rzeczami do decoupage. Niby jest wodoodporny i wytrzyma nawet mycie w zmywarce... Sprawdzę
Jak się nie uda to trudno. Dopiero się uczę, więc próbuję w różniasty sposób
Dziękuję za szczere opinie i rady
Dziewczyny "nauczyły" mnie aby nie dawać spękań na całość. Mi się ona na całości podobają ale tylko na biało czarnych i kiedy transfer jest. Z chusteczką już nie
Życzę zapału i cierpliwości!
No i czekamy na nowe prace
Dziękuję za opinię
Mi kolor herbaciarki też się podoba, bo mam taki sam jasnozielony kolor ścian w kuchni
Widzę, że jeszcze wiele, wiele, wiele przede mną, ale taki ze mnie człek, że lubię dochodzić do czegoś "metodą prób i błędów". Dlatego czasem czegoś nie doczytam, nie dostudiuję i zabieram się do próbowania...
A decoupage można robić na wiele sposobów i to jest w tym takie wciągające. Wszystkiego chcę spróbować, więc tak sobie kombinuję z tymi technikami. Teraz już będę widziała jak zrobić mniejsze spękania (też mi się nie podobają na tej deseczce, są za "ciężkie" do tych różyczek) i jak zachowuje się serwetka przy intensywniejszych kolorach i na załamaniach
Przy spodeczkach też próbuję z nowościami dla mnie - przecierka, cieniowanie, lakier wodooodporny. Może jeszcze kropkowanie, bo chciałabym by wyszły postarzone, ale obawiam się, że za bardzo przesadzę i naćkam tych różnych technik. No, ale zobaczymy co z tego wyjdzie, sama jeszcze nie wiem co mi się urodzi
Z pewnością w te pędy zrobię zdjęcie i Wam pokażę
W najbliższym czasie planuję jeszcze stojak na długopisy i popróbować ze szkłem (mała buteleczka na nalewkę). Oj, dzieje się
Tinuviel, bardzo fajne początki. Zwłaszcza deseczka
Dziewczyny dużo napisały. Każda z nas "początkowała", ma to swój urok