Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage!

Pełna wersja: Lampa z butelki. Problem z butelką.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witajcie
100 lat mnie tu nie było ale miałam tyle zajęć, że czasu starczało mi tylko na pogłębianie wiedzy teoretycznej i zakupy.
Mam dość nietypowy problem ale z uwagi na to, że wiele z Was robi lampy z butelek to może ktoś mi pomoże...
Po alko zostają mi fajne butelki, niestety część z nich ma w szyjce taki plastikowy syf zapobiegający ponownemu napełnieniu i to właśnie on jest problemem. Zupełnie nie mam pomysłu jak się go pozbyć. Niby mogę wywiercić dziurę wiertarką ale może macie jakieś inne sposoby?
Z góry dzięki za pomysły.
wiertarka to ciężki kaliber, ale skuteczny. Możesz też nożem wyskrobać ten plastik jeśli masz sporo siły, albo jakiegoś chłopa poprosić o przysługę Wink Wiertarką i tak będziesz musiała popracować chociażby po to by wywiercić otwór na kabel no chyba, że do szklarza zaniesiesz.
dzięki
chłop będzie zatrudniony do robienia dziur na kabelki ale chciałam i tego plastiku się pozbyć, bo muszę butelkę od środka porządnie umyć gdyż część z nich zostanie potraktowana farbą od środka
mam nawet jakies wiertło do glazury i delikatnych rzeczy więc się nada
Brzmi bardzo intrygująco, jestem ciekawa jak wyjdzie lampa. Pochwal się jak ukończysz dzieło Smile
Mery, kochana, nie jestem niecierpliwa,lecz jestem bardzo ciekawa jak jej wyjdzie ta lampa jak ją skończy. Wiem, że jest dopiero w początkowej fazie, więc będę czekać na finisz...
jutro nabędę sobie taką małą piłkę i natnę w 2 miejscach to może uda się wyciągnąć

a w ogóle to mam już skończoną "pracownię" przerobioną z garażu
niestety zalało nam piwnicę i wszystko z piwnicy trafiło do garażu więc moje piękne lampy wiszą tam bezużytecznie
na szczęście syn mi się uparł, że dla babci musi zrobić prezent więc jadę do ikea kupić szklany blat (najłatwiej z tego zmywać kleje, lakiery itp) i będę smrodziła w salonie
mam zapas serwetek i papierów, półka w garderobie wygląda jak skład drewna (jajka w drodze) a druga jak punkt skupu butelek...
chłop mi powiedział, że nienormalna jestem, bo z tą ilością serwetek i papierów to bede miała zajęcia na 5 lat
tak czy siak muszę się brać do roboty, bo za miesiąc z groszami są urodziny matki i dla niej te lampy chcę zrobić a i syn mój ma plany zdobnicze co do części drewna z garderoby