Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage!

Pełna wersja: Dzieci-śmieci Zuzy...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35
Probowalam prawa reka - kicha przez duze K. U mnie chyba brak takiej wyobrazni do welny i splotow.
Eeee tam... Nie zniechęcaj się... Moje pierwsze "sploty" bardziej przypominały poplątaną wełmę niż robótkę... A potem wszystko albo falowało, albo się ściągało... Tu też trzeba wprawy i samozaparcia... Smile
Zuza popieram w 100 %. Wróciłam do szydełkowania po długim czasie niedłubania, i co z tego, że znałam podstawy, oczko , łańcuszek, słupki, półsłupki. Największym wyzwaniem było nauczenie się znów dobrego naciągu nitki. A tego ni jak się nie opanuje jak tylko poprzez ćwiczenia! Więc na początek poszły koszyczki, serwetki i tak jakoś dalej dziergam serwetki Smile
Słoikowe ubranko bardzo sympatycznie wygląda.
Zuza, czy Tobie kiedyś wyczerpią się pomysły...? Nawet przez myśl mi nie przemknęły czapeczki dla słoiczków. No przedni pomysł !!!
Cały czas dziubię szydełkiem ,bo to najmniej wysiłku wymaga... Smile
Zaczęłam serwetkę z elementów, ale ... skończyła mi się nitka.... Sad Jak Callisto... Smile Muszę przerzucić stare zapasy i może coś odpowiedniego znajdę... O tyle mam:
[attachment=1217]

To taki przerywnik - "na poważnie" robię nową firankę. Już kawałek wzoru widać, to się pochwalę... Smile
[attachment=1218]
Że serwetka to... TYLKO !!! ...przerywnik..??? Oczy mi się zaświeciły do niej, a tu... firanka. No Zuza, a mój Piotrek mówi, że będę fajną babcią... :/ Nie widział co Ty potrafisz. Uznania pełna jestem.
Zuza jak miło, że nie tylko mi nie wystarcza niteczkiSmile Serwetka uroczo się zapowiada, ale z ta firanką to normalnie szok. Piękna jest, choć nie skończona to już mi się podoba. Mam u siebie powieszone firanki robione przez śp. moją babcie, w tym roku zabrałam je z szafy mojej mamy. Długo tam leżały, bardzo długo, rzekłabym zbyt długo, bo zżółkły, ale poradziłam sobie na tyle, że zagościły w stołowym. Może i ja kiedyś się skuszę na zrobienie choć jednej firanki. Zapewne zacznę od mniejszego kalibru - zazdrostki.
Tak sobie pomyślałam... a gdyby tak wydziergać motywy i nakleić np. na pudełko...? Tylko kto je wydzierga...?
zależy co chciałabyś mieć na takim pudełku. Z prostymi motywami poradziłabym sobie, ale jak to przykleić? Próbowałam z gazą i przyznaję że łatwo nie było , ponaciągać ją to był dopiero hardcor, a Ty chcesz niteczki naklejać... ja się na to nie piszę Wink
Tak tylko pomyślałam... ale wtedy już sam w sobie serwetkowy motyw na kolorowym tle. Jak by tak tym magicznym klejem posmarować porządnie i na mokry klej docisnąć (położyć pudełko nasmarowane klejem na wydziergany motyw i docisnąć). Coś jak Zuzkowe czapeczki tylko na stałe przyklejone - łoj....swędzą paluszki...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35