ale śliczny woreczek! butelczyna też!
nie mogłam znaleźć działu ze szkaradkami więc dodaje tu
zachęcona waszymi opowieściami o cieniowaniu wzięłam się do roboty i to był mój pierwszy i ostatni raz z cieniowaniem! never ever!! koszmar jakiś, aby jajco zmarnowałam
od dziś będę robić tak aby nie musieć cieniować, jakiś antytalent zupełnie do tego mam
no cóż
i woreczek, który na szybcika udziergałam do buteleczki z takim samym motywem, komplecik poszedł w świat ale z niego jestem zadowolona
tak styropianowe
tylko że pierwszy kolor zrobiłam granat, potem jaśniejsze a potem to co widać
Moim zdaniem jedyny błąd tkwi w fakcie,że cień powinien rozpoczynać się przy kwiatuszku a nie za kropkami, moim zdaniem łatwe do poprawienia
jeszcze go nie wyrzuciłam więc będę je dalej męczyć
może coś się urodzi
I ja uważam, że łatwe do naprawienia - rozjaśnij tylko te granaty i już
Chociaż i tak myślę, że jajo ma coś w sobie...
A wiesz co....mnie sie to jajo podoba. Cheryy jak go nie chcesz to ja sie nim zaopiekuje
Ja bym to jajo zostawiła.