Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage!
Niciarka w stylu Vintage str 116 - Wersja do druku

+- Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage! (https://www.decoupageforum.pl)
+-- Dział: Galeria naszych prac (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=74)
+--- Dział: Prace decoupage (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=75)
+--- Wątek: Niciarka w stylu Vintage str 116 (/showthread.php?tid=1783)



RE: Magdalena's Magic - Erato - 02-12-2014

Ginger napisał(a):ERAT-Ja wiem,że żartowałaś Wink. Ja też. Prawdę mówiąc to można pod wypowiedziami każdej z nas napisać:"Jestem odpowiedzialna/y za to co napiszę ,a nie za to jak to zrozumieją inni. " Cool
Ja tylko byłam ciekawa jak lubisz dzieci bo napisałaś ,że koleżanki mnie oświecą.One jednak tego nie zrobiły Tongue

Tu się akurat delikatnie nie zgodzę Rolleyes Posługując się wyłącznie komunikacją pisaną, bez możliwości intonacji, mimiki itd., trzeba brać pod uwagę to, jak moją wypowiedź zrozumieją inni i za to brać odpowiedzialność. Często w "rozmowach" pisanych na forach czy czatach dochodzi do nieporozumień, bo pisząc coś, mierzymy innych swoją miarą i bęc, okazuje się, że ktoś rozumie nasz tekst inaczej, niż by przemawiała za tym nasza intencja... Tu też tak parę razy było, najczęściej zdarzają się jakieś niezręcznosci w przypadku osób świeżych na forum, które np. nie wyczują żartu i czują się urażone naszymi komentarzami, które dla nas są żartobliwe, a dla takiej osoby obcesowe...

Co do dzieci to zajrzyj do wątku Wiolki Wink Już tu nie będę siać zgorszenia Wink

A tych koronkowych wykończeń powinnaś koniecznie spróbować, bo to bardzo pasuje do Twojego stylu prac.


RE: Magdalena's Magic - Ginger - 02-12-2014

Erato..W słowie mówionym też dochodzi do nieporozumień.Głównie wtedy.Jedynie bliższe poznanie daje jakieś takie wyczucie.Są też osoby które zawsze doszukują się jakichś zamierzonych ataków na ich osoby.Nie tyczy to tylko forów.Tak mają na co dzień i już.Każdy tak ma,ze interpretuje.Ja już nie liczę osób którym się naraziłam.Często się to robi bezwiednie.Tego nie unikniesz.Często też później się tłumaczę.Najbardziej ekstremalnie było jak poprosiłam jedna mamę by poprosiła dziecko ,aby zmieniło książeczkę na której uczy się czytać.Tutaj dzieci uczą się czytać na historyjkach.Dostosowanych do poziomu na jakim są.No i on znał tą książeczkę na pamięć.Jak dałam mu inną do czytania ze szkolnej biblioteki to tych samych słów nie rozróżniał.To był mały Pakistańczyk.Mama potrafiła się porozumiewać po angielsku w jakimś tam obrębie.Zasada jest taka,ze książeczki się zmienia.Czyta i ktoś taki jak ja słucha.Zmienia się je i idzie dalej.No i wiesz co ona zrobiła? Poleciała na skargę do męża.Obsmarowali mnie do dr szkoły,ze obrażam ich.Oskarżyli mnie o rasizm.A ja tylko poprosiłam o zmianę książeczki bym mogła dalej z nim pracować.Miałam kłopoty.Poradzono mi abym się nie wychylała.Nie powinno mnie obchodzić czy on się czegoś nauczy czy nie.Powoli uczę się dyplomacji.Teraz ci ludzie są moimi dobrymi znajomymi i dobrymi klientami.Kupują ode mnie ciasta, które uwielbiają.


RE: Magdalena's Magic - Erato - 02-12-2014

Ginger, jasne. Tyle że rozmowa to interakcja, w której możesz reagować na bieżąco i korygować to, co mówisz, choćby intonacją czy wyrazem twarzy. A przy komunikacji pisanej Twój rozmówca widzi tylko to, co napisałaś (oraz jak napisałaś, a propos Twoich lekko nerwowych kropek Wink ), plus parę emotek. Łatwiej o nieporozumienie, a że istnieją osoby, które we wszystkim się doszukują przytyku do siebie, to też święta prawda. Mam trochę doświadczeń z moderowania na forum (nie tu, inne) i to doskonale widać... No ale jak ktoś się lubi dąsać, to się będzie dąsał i tyle Big Grin


RE: Magdalena's Magic - abask - 02-12-2014

A ja wracam do prac. Wszystkie są uroczę a krzesełko moje Wink))
Dzieci bardzo lubię. Motywy wesolutkie z dzieciaczkami także ale (nie wiem dlaczego) nie znoszę fotografii Anne Geddes. Qrcze... I nie pytajcie dlaczego bo ja sama nie wiem Sad


RE: Magdalena's Magic - jomajka12 - 02-12-2014

Ginger, ktoś kto mówi wieloma językami to poliglota, nie analfabeta Smile Smile Smile, ale doskonale rozumiem, że słuchając tylu wypowiedzi w obcych językach, można się pogubić we własnym.


RE: Magdalena's Magic - Virgo_777 - 02-12-2014

Krzesełko jak z bajki jakiejś...


RE: Magdalena's Magic - Shanna - 02-13-2014

(02-12-2014, 02:48 PM)Ginger napisał(a): Shanna- mój problem polega na tym,że myślę po polsku zamiast po angielsku gdy używam tego języka.

No ja mam wlasnie klopoty z polskim, bo caly dzien mysle po angielsku.
Czegos takiego jak ponglisz nie cierpie. U mnie w miasteczku prawie nie ma polakow. Kontakt mam jakis ledwie ledwo. Wlasnie glownie, jak trzeba komus pomoc, bo tam rodzina co to ani be ani me, a od 6 lat tu mieszka. Do polskich spolecznosci nie naleze, wrecz trzymam sie z daleka.
A co do ponglisz to chyba najslynniejsze: nie turnuj na redzieSmile czyli: nie zawracaj na czerwonymSmile

Krzeselko eleganckie. Proste, delikatne i super, ze dostalo drugie zycie.


RE: Magdalena's Magic - Erato - 02-13-2014

Ginger, powinnaś się wyspecjalizować w krzesłach Big Grin Różane bardzo romantyczne, ale troszkę za mocno odcinają się granice motywu.


RE: Magdalena's Magic - Ginger - 02-13-2014

Erato napisała:"Tu się akurat delikatnie nie zgodzę Rolleyes Posługując się wyłącznie komunikacją pisaną, bez możliwości intonacji, mimiki itd., trzeba brać pod uwagę to, jak moją wypowiedź zrozumieją inni i za to brać odpowiedzialność. Często w "rozmowach" pisanych na forach czy czatach dochodzi do nieporozumień, bo pisząc coś, mierzymy innych swoją miarą i bęc, okazuje się, że ktoś rozumie nasz tekst inaczej, niż by przemawiała za tym nasza intencja... "
Erato -o nieporozumienia wszędzie łatwo.Tutaj mogę sobie popyskować trochę bo mi nic nie zrobicie Tongue . Na żywo zbyt dobrze mi z oczu patrzy i normalni ludzie się ze mną nie kłócą a furiatów zabijam siłą spokoju.Do takich podchodzę jak do ludzi specjalnej troski.
Wręcz noszę okulary przeciwsłoneczne na nosie nawet w pochmurne dni bo mnie ciągle ludzie zaczepiają na ulicy i to z różnych powodów. A co do specjalizacji w krzesełkach to najpierw muszę się nauczyć decoupage aby mi motywy nie odstawały.To było moje trzecie krzesełko.Poleciałam taśmowo.
Jomajka - ja jestem analfabetką i w innych językach.
Wygrałyście.Wiem,ze interpunkcja ma znaczenie.Szczególnie gdy chce się coś ważnego powiedzieć.Zdanie zmienia znaczenie gdy się wstawi znaki w innych miejscach. Prosty przykład( mój ulubiony)

An English professor wrote the words, “Woman without her man is nothing” on the blackboard and directed his students to punctuate it correctly.

The men wrote: “Woman, without her man, is nothing.”

The women wrote: “Woman: Without her, man is nothing .”
Shanna-Ja też nie należę do tych grup z uwagi na to,ze nie obracam się w środowisku fabryk.No i w zasadzie nudna byłabym dla nich.Inne wymagania towarzyskie mają.Jest tutaj nas bardzo dużo.Tak na moje spostrzeżenia aż 80%( optymistycznie zaniżone) nie zna języka . Dziwię się,że ten rejon tak oblegany.Tutaj domy są drogie.Może dlatego,że praca i blisko Londyn.Spotkałam rodzinę która mieszka tu 10 lat i członkowie rodziny nie rozumieją podstaw .Nawet dzieci urodzone tutaj mają problem w szkole z językiem w pierwszych latach nauki ,ponieważ tylko wśród Polaków przebywają.Jest tu takich rodzin mnóstwo.Trzymają się tylko z Polakami .Mam kilku przyjaciół wśród swoich.Spotykamy się bo lubimy a nie dlatego,ze czegoś potrzebujemy od siebie.Jako naród mamy też tendencję do skrajności.Znam rodaków których dzieci nie rozumieją języka polskiego.Moje dzieci władają biegle obydwoma językami.Syn ma maturę z języka polskiego( jako języka obcego).Można tak sobie zdawać tutaj nasz język.U nas w domu tylko po polsku się mówi. Jeżeli próbują mówić do mnie po angielsku ganiam dzieci za to.Nikt nie rozpozna w ich akcencie tego,że nie mieszkają od lat w kraju.
Oli-to jeszcze nic.Są i inne ciekawostki.Teraz nie mogę sobie przypomnieć.

Czemu nie umiem tych cytatów wstawiać?Raz mi wyszło ale nie wiem jak to zrobiłamHuh

Tu coś mam na temat "Ponglish" http://englishblog.pl/do-you-speak-ponglish


RE: Magdalena's Magic - Erato - 02-13-2014

Ja lubię ten żarcik o interpunkcji:
"Let's eat grandma" - "Let's eat, grandma" Big Grin