Liczba postów: 905
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
4
08-07-2013, 07:51 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-07-2013, 07:58 PM przez apawlaczka.)
(08-07-2013, 06:13 PM)Erato napisał(a): Tak to jest tu poprosić o pomoc Od każdej usłyszysz co innego... Vice się nie podoba białe i mocniej by spatynowała, a w moim odczuciu właśnie to białe ratuje tę szkatułkę przed jakimś takim cmentarnym wyglądem I kucie w Twoim wydaniu podoba mi się właśnie dlatego, że nie jest za ciemne....
Ja bym nic już nie robiła, broń Boże niczego nie dodawała. W środku jakiś popielaty welur byłby OK.
No to Ci pomogłyśmy
No właśnie Erato chciałam uniknąć tego cmentarnego wyglądu, bo to szkatułka a nie urna, ale nie wiem jak to białe wykończyć, kiszka bo stoję z robotą.
(08-07-2013, 05:10 PM)vika napisał(a): Wiesz Aniu... mam wrażenie, że pojechałaś o jeden most za daleko...
a konkretnie o to całe białe na wieku, bez niego byłoby zdecydowanie lepiej...
Ja bym się tego pozbyła.
I znowu mocniej bym spatynowała całość...
Vika, żebyś ty widziała z jakim wysiłkiem ja zrobiłam te reliefy to byś prędzej to kucie odkuła :-) musi zostać, tylko w jakim kolorze, może jakaś perła co, nie wiem kurde mać i proszę powiedz czym byś takiego kulfona zabezpieczyła, jakim to lakierem machnąć? dziewuszkę chciałam zeszklić, a reszta???
(08-07-2013, 05:12 PM)wiolka42 napisał(a): Dla mnie to białe właśnie pasuje .........ale są gusta i guściki .
Mój mały powiedział ze jest świetna .
Wiolu widzę że moje robótki trafiają w Twój gust, nie guścik, i na Boga nie mów mi "Pani" bo ja żadna Pani tylko Ania, Pawlaczka w dodatku :-)
(08-07-2013, 06:24 PM)Zuza napisał(a): No i znowu Erato powiedziała dokładnie to, co ja chciałam
A boki są idealne!!
dzięki Zuza, do ideału to im daleko, ale wydaje mi się że jakoś tu pusto. Sama widzisz, normalnie mam przez te upały spraną łepetynę i nic nie mogę wymyślić :-)
Liczba postów: 2,248
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
15
08-07-2013, 08:18 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-08-2013, 08:44 AM przez Vika.)
Nie wiem dlaczego patyna skojarzyła się Erato z cmentarnym wyglądem patyna ma za zadanie uwypuklenie wszystkich tych delikatnych i misternych zgniotów - bez niej praca wygląda niestety jak... oklejona folią...
po pomalowaniu rozwodnioną czarną (albo inną o dowolnym kolorze pasującym do kolorystyki motywu) farbą i prawie natychmiastowym jej starciu trzeba poczekać aż praca wyschnie, a następnie wypolerować całość (na grzbietach zgniotów pokaże się czyste srebro - dopiero wtedy praca nabiera blasku i oryginalności) dodatkowo dla wzmocnienia efektu można te grzbiety lekko przetrzeć pastą pozłotniczą i to wcale niekoniecznie w kolorze srebra...
szczerze namawiam Cię - spróbuj, zrób tak narożniki i rant wieka - wierz mi, sama zobaczysz różnicę
samo kucie skomplikowane nie jest, ale jego wykończenie to już trochę tak, ideałem jest, żeby ten, kto ogląda nie poznał, że to nie jest prawdziwy metal
co do tych reliefów... no niestety mnie one nie pasują - są zbyt ciężkie (pewnie lepszy efekt dałby krak z siatką srebrnych nici)... gdyby chociaż jeszcze grały z fakturą zakuć a one są takie trochę z innej parafii... kucie osobno - tak, reliefy osobno - tak, ale tu razem - nie...
gdybyś położyła reliefy na gołym wieku, a potem je częściowo okuła, a częściowo nie, no to byłaby inna inszość...
no ale skoro już są jakie są to hmmm...
ja bym je przytłumiła szarościami i srebrami, a krawędzie pojechałabym czystym srebrem...
a dziewczynkę też bym na porcelankę zalała
Liczba postów: 905
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
4
(08-07-2013, 08:11 PM)grarut napisał(a): (08-07-2013, 05:10 PM)vika napisał(a): Wiesz Aniu... mam wrażenie, że pojechałaś o jeden most za daleko...
a konkretnie o to całe białe na wieku, bez niego byłoby zdecydowanie lepiej...
Ja bym się tego pozbyła.
I znowu mocniej bym spatynowała całość...
No i ja myślę dokładnie to samo.
Taaaa po tych wszystkich radach, dopiero dziewczyna zwariuje. Wiecie dziewczynki jak to jest, że dobrymi radami..... ale z drugiej strony, dobra rada na wagę złota
poproszę może o jakieś propozycje, jeśli nie to białe to co?? szare tło???
Liczba postów: 905
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
4
08-07-2013, 08:38 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-08-2013, 08:42 AM przez Vika.)
(08-07-2013, 08:18 PM)vika napisał(a): Nie wiem dlaczego patyna skojarzyła się Erato z cmentarnym wyglądem patyna ma za zadanie uwypuklenie wszystkich tych delikatnych i misternych zgniotów - bez niej praca wygląda niestety jak... oklejona folią...
po pomalowaniu rozwodnioną czarną (albo inną o dowolnym kolorze pasującym do kolorystyki motywu) farbą i prawie natychmiastowym jej starciu trzeba poczekać aż praca wyschnie, a następnie wypolerować całość (na grzbietach zgniotów pokaże się czyste srebro - dopiero wtedy praca nabiera blasku i oryginalności) dodatkowo dla wzmocnienia efektu można te grzbiety lekko przetrzeć pastą pozłotniczą i to wcale niekoniecznie w kolorze srebra...
szczerze namawiam Cię - spróbuj, zrób tak narożniki i rant wieka - wierz mi, sama zobaczysz różnicę
samo kucie skomplikowane nie jest, ale jego wykończenie to już trochę tak, ideałem jest, żeby ten, kto ogląda nie poznał, że to nie jest prawdziwy metal
co do tych reliefów... no niestety mnie one tu nie pasują - są zbyt ciężkie (pewnie lepszy efekt dałby krak z siatką srebrnych nici)... kucie osobno - tak, reliefy osobno - tak, ale tu razem - nie...
gdyby chociaż jeszcze grały z fakturą zakuć a one są takie trochę z innej parafii...
gdybyś położyła reliefy na gołym wieku, a potem je częściowo okuła, a częściowo nie, no to byłaby inna inszość...
no ale skoro już są jakie są to hmmm...
ja bym je przytłumiła szarościami i srebrami, żeby były jaśniejsze od okuć, a krawędzie pojechałabym czystym srebrem...
a dziewczynkę też bym na porcelankę zalała
spróbuję przyciemnić całość i uratować te reliefy, trudno, natępnym razem bardziej przemyślę co robię, wywalę chociaż te kropeczki wokół motywu. Jak mi nie wyjdzie to szmyrgnę to w cholerę chyba.
Liczba postów: 2,248
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
15
A wiesz, że pracy czasem dobrze robi jak odleży swoje?
Liczba postów: 2,632
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2010
Reputacja:
11
Ja pewnie bym nie ruszala juz tego. Mnie sie tak podoba taka, jaka jest. Ale jak czytam co Vika napisala to juz mi w glowie wizja swita. Kolezanka dobrze prawi
Liczba postów: 905
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
4
wywaliłam już reliefy, przemalowałam boki obok dziewczynki, przyciemniłam trochę okucia i nie wiem co dalej, bo jest teraz smutno, czegoś tu brakuje, ale nie wiem czego. Vika masz rację, muszę przeczekać tę złość i brak weny. Może coś po bokach dokleję, nie wiem już :-(
Liczba postów: 2,328
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
6
Aniu, daj jej odpocząć, szkatułce znaczy, a raczej sobie od niej Jeśli Cię to pocieszy, to Ci powiem, ze ja właśnie zrobiłam "piękny" transfer na całości wieka szkatułki i był taki kurka piękny, ze go zeszlifowalam, zamalowalam i nakleiłam serwetkę. I już było prawie dobrze, to mi wpadło do głupiego łba wypróbować lakier patynujący, ni w pięć ni w dziesięć, teraz wygląda tak paskudnie, ze muszę zdzierać drugi raz Ale się zeźliłam, szkatułka poszła odleżeć jakiś czas.
Liczba postów: 1,633
Liczba wątków: 2
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
9
ale goraco dyskusje pominelam, super. Juz powiedziane wszystko. Reliefy punkt wyzej od kucia, podobaja mi sie takie splaszczone i przetarte. Vika napisala, bo sie zna , co robic, zeby kucie bylo lepsze. Nie moge sie doczekac, jak juz faktycznie poprawisz, bo bedzie czad.
Liczba postów: 905
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
4
08-13-2013, 11:46 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-13-2013, 11:54 PM przez apawlaczka.)
Wierzcie mi dziewczyny, ta szkatułka dała mi do zrozumienia jak mało jeszcze umiem. Nawet nie wiedziałam jak ją polakierować. Ostatecznie wyszła nie tak jak chciałam. Właściwie to nawet nie wiem, jak chciałam żeby wyglądała. Nic tu nie zostało zaplanowane, nawet środka jeszcze nie dokończyłam bo nie mam pomysłu. Trochę skuta, trochę papieru klasycznego, pociapana, pomazana, na bokach wypukłości to klej na gorąco i preparat do perełek w płynie. Mam braki w materiałach, nie zgromadziłam jeszcze wszystkiego, co pozwoliłoby mi osiągnąć zamierzone efekty. Pocieszam się tylko tym, że jak nie będę próbowała to po prostu się nie nauczę. Z kucia nie zrezygnuję, bo mnie zaskakuje, daje duże pole manewru i wygląda pięknie (albo raczej będzie kiedyś wyglądało pięknie). No, to namarudziłam, a teraz, jak to mój ukochany, znowu chory pięciolatek mówi atadadaaaaaaaaam:
aaaa i jeszcze zapomniałabym, pokażę Wam mój pierwszy skuty magnes na lodówkę. Rozmawiałam z siostrą z Anglii na Skypie i powiedziała, że wygląda jak metalowe ciastko, hmmm... pomyślałam, jaka wredna, sama w życiu by nic takiego nie zrobiła, ugryzłam się w język i odparłam, że ma rację. No bo kurde w sumie ma :-) Śmieszny ten magnes, zakułam filcowy fragment osłonki na doniczkę, kucie średnio wyszło, bo filc jest miękki ni oporny na wgniatanie. Ale co tam oceńcie same, bo ja już sama nie wiem czy mi się podoba.
|