Kochane jesteście
. Potraficie człowieka podnieść na duchu i zachęcić do rozwoju. Ja naprawdę siedzę z rozdziawioną buzią jak oglądam wasze parce.Często nie wiem o czym wy piszecie.Nazewnictwo czasem mi nic nie mówi.DecouDream to prawdziwa encyklopedia.Gdyby nie Ona nie wiedziałabym co to są Inki ? Dużo już od was się nauczyłam.Ciesze się,ze do was trafiłam. Nawet niektóre "byłe" już matowe pudełka świecą się niczym tafla jeziora i powiem wam ,że wyglądają ładnie.Co wcale nie jest w moim stylu.Poprawiam swoje stare prace .
Nie powiem kogo teraz lustruję
. Mnie te czarno- białe czy biało -czarne parce do niczego w domu nie pasują.Jednak mam tylko czarno-białą ( laserową drukarkę) i tylko takie wydruki mogę robić.Co prawda mąż kupił kolorową drukarkę ( Przynajmniej za taka zapłacił). Zostaliśmy oszukani na e-bay.Co prawda otworzył sprawę a to by się ciągnęło a On nie ma na to czasu ,wiec została.Anglik by się sądził i by dostał nie tylko kolorową,zachowałby czarno-białą i dostałby odszkodowanie.Jednak my jakoś inaczej chowani.Ania poznana na fb powiedziała mi bym się nie martwiła bo z czarno-białą tez można fajne rzeczy robić i napisała mi jak się robi transfery na zmywacz.Akurat jakiś zmywacz był w domu( dziecko szpony maluje)i ten właśnie zmywacz zadziałał.Inne jakie potem kupiłam nie bardzo.Ten jedyny.Może bym stosowała tylko drukarkę do napisów gdyby nie taca (mocno szara) dla koleżanki na urodziny.Wszystko to zbiegi okoliczności.Ta taca tutaj leżała jakiś czas( mam ich kilka bo mąż mi latem kupił w "Sosence" całą paletę różnych pudełek, tac itd aby mi to wystarczyło na jakiś czas.). W zasadzie jedna już zaczęłam robić ,z różami...ale odłożyłam ją bo nie miałam pomysłu co dalej.Przedwczoraj przeglądałam grafiki i pomyślałam ,że te byłyby idealne.Mąż musiał dygać na strych( trzeba drabinę dostawiać, a ja i tak za krótka jestem przy tej drabinie.On długaśny ,wiec na strych on zawsze wchodzi)po te tace.No i tak właśnie jest taka.Skończył mi się matowy lakier wiec muszę iść na zakupy.Co prawda mam troszkę, ale tam utknął brokat z Bożonarodzeniowych pudełek ,więc raczej się nie nadaje.Miałam Domaluxa ( został mi połysk). Teraz będę musiała sobie jakiś tutaj kupić. Koleżanka ma w zasadzie w salonie tylko czarne i grafitowe meble,kremowe ściany i wykładziny...taca jak dla niej,wiec jej ją dam.Nie przypuszczałam,ze się będzie podobać.Po lakierowaniu będzie miała jeszcze piękny odcień szarości.Mam już doświadczenie z poprzednimi.Jestem trochę zaskoczona jej powodzeniem.Nie przypuszczałam,z esie będzie podobała.Miałam na fb kilka propozycji kupna..Szykowałam ją na mój Londyński kramik.Zaczynam 8 Marca( tak sobie postanowiłam). Muszę mieć co tam pokazać. Chyba zrobię jeszcze jedną z takim wzorem.Postanowiłam ostatnio zrobić pudełko całe z transferem.Naprawdę mi się udał.Byłam bardzo zadowolona. Robiłam go jakoś w nocy.Rano zobaczyłam, że zrobiłam do góry nogami hahahha.To jeszcze nic... bo kiedyś pomyliły mi się dni ślubu koleżanki i przekonałam grupę znajomych ,że się nie mylę i poszliśmy o tydzień za wcześniej...hahahha.I tak było fajnie bo poszliśmy wtedy gdzieś to uczcić.
Jomajka...Muszę zobaczyć co to jest "print room" bo nie mam pojęcia o co chodzi.A kolorową sie nie przejmujcie..robię następną