Fajny pomysł z tym kotkiem, ale wykonanie... W komentarzach piszą, że niezbyt chroni przed zimnem... bo ciut za duży ten kaptur... Ale pomysł super!
Tylko... hmmm... 99zł... hmmm...
Zuza, ciebie ciężko czymś zaskoczyć. Grażka pokazała puszki , a ty ciach... pokazałaś coś podobnego. Fajny patencik
Liskowy szal jest odlotowy. Ja bym nie wyskoczyła w czymś takim, ale moja córka pewnikiem.
07-16-2012, 03:11 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-16-2012, 03:16 PM przez Zuza.)
Dłuuuuugo nie plotłam.... papierowej wikliny Aż postanowiłam zrobić koszyk z pałąkiem... Pałąk jakiś taki cienki i mało stabilny, ale co tam... i tak jestem dumna, a następny będzie lepszy!
A tak przy okazji pokażę "całkowitego" śmiecia - pudełko po herbacie zaadaptowane na pojemnik na gąbki, bo się kurzyły w otwartej miseczce...
To takie zwykłe tekturowe pudełko z wklejonymi mniejszymi pudełkami, pomalowane resztkami farb i naklejonym na wierzch obrazkiem z gazety... Same śmieci!
Lady - po pierwsze to tak daleko nie dorzucę, a po drugie to moja siostra zapowiedziała, że wszystkie moje wytwory "wiklinowe" bierze w ciemno A to starsza siostra, to muszę być posłuszna!
Kasia - po pierwsze to patrz wyżej, a po drugie: kolor to bejca , gazety to zwykła "Wyborcza"
Martyna/Kasia - (kurcze! nie wiem jak pisać, bo zazwyczaj używam nicków) siostra postanowiła nauczyć się pleść, więc jest nadzieja...
Grarucie - wyrzuciłaś?!?!!? TYYYYle roboty?!?!?!? Nooooo, nie spodziewałam się po Tobie... A w pleceniu też trzeba dojść do wprawy.... Popatrz na jeden z moich pierwszych koszyków - nazwałam go "potwór"