Tym razem "śmieć ze śmiecia"!!
Robiłam kółeczko pod pojemnik, ale za rzadko dałam rurki "osnowy" i kiepsko to wychodziła.... Powinnam wyrzucić, ale ja chyba przodków z Posen mam, bo pomyślałam "Może nie jest piękny, ale gdzieś tam w komórce czy piwnicy może stać..." Dorobiłam mu więc górę i oto on: "Śmieć do kwadratu" !!!
I jeszcze rada dla plecących - może już ją znacie, ale teraz mam zdjęcie poglądowe...
Po upleceni całość (kosz, kółka czy co tam uplotłam, a także karton z dna) pokrywam mocno rozcieńczonym Wikolem (do konsystencji i wyglądu mleka i to takiego wodnistego). Całość robi się elastyczna, więc można jeszcze trochę kształt poprawić, poprzyklejać się jakieś odstające części. Na dodatek usztywnia to konstrukcję (jak już wyschnie) i sprawia, że papier tak nie "pije" farby, a bejca ładniej się na takim klejowym podkładzie prezentuje - po lakierowaniu pięknie błyszczy...