11-05-2012, 12:09 PM
Skarcony przez przemiłe Panie, naprawiam swój błąd i dorzucam garść informacji o swej skromnej osobie. Nazywam się Sebastian (tak, tak o zgrozo, jestem z Marsa ), a trafiłem tu gdyż od niedawna zainteresował mnie i przyznam, że wciągnął temat decu. A zaczeło się śmiesznie, swego czasu kupiłem małżonce opasłe tomisko pt. Poradnik Pani Domu ( niestety, nie wiedzieć czemu prezent ów nie przypadł jej do gustu ), a tam pośród stron o gotowaniu, szydełkowaniu i chorobach zakaznych u dzieci, znalazłem dwie stroniczki o sztuce zwanej dekupażem...no i wpadłem, a że przy okazji zajmuje się wykończeniami wnętrz, żoncia moja nie robi aż takich scen kiedy wszędzie zaczeły walać się lakiery, farby i kleje. Uff, no to chyba na tyle, pozdrawiam wszystkich zanifekowanych jak ja, i idę walczyć, tj szlifować warsztat