02-02-2014, 11:57 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-02-2014, 11:58 AM przez apawlaczka.)
Grażko i Reniu ja po prostu jestem grzebała, to tak jak z tym moim chlebakiem. Ja nie siadam i nie robię nic od A do Z, bo pomysły mi do głowy przychodzą etapami. W tym kufrze to w ogóle były jaja jak berety, bo gapiłam się na niego chyba ze trzy dni, aż mój mąż się śmiał. A te deski to wyszły całkiem przypadkowo.
Facet z korespondencji mailowej okazał się totalnym pedantem, nie mogłam sobie pozwolić na jakikolwiek brak precyzji. jak mu wysłałąm pierwsze fotki, to mi odesłał maila z domalowanymi w paincie pętelkami nad miejscami, gdzie były jakieś kropki i pytał "co to za kropki". Chce mi przysłać kolejny kufer do przerobienia, nie wiem czy się zgodzić, bo tylko stresa miałam jak robiłam ten.
Grażynka ty tam nam nie opadaj !!!
zjem śniadanie i opiszę ten wasz efekt brzozy :-)że niby ja go przypadkiem zrobiłam hi hi
Facet z korespondencji mailowej okazał się totalnym pedantem, nie mogłam sobie pozwolić na jakikolwiek brak precyzji. jak mu wysłałąm pierwsze fotki, to mi odesłał maila z domalowanymi w paincie pętelkami nad miejscami, gdzie były jakieś kropki i pytał "co to za kropki". Chce mi przysłać kolejny kufer do przerobienia, nie wiem czy się zgodzić, bo tylko stresa miałam jak robiłam ten.
Grażynka ty tam nam nie opadaj !!!
zjem śniadanie i opiszę ten wasz efekt brzozy :-)że niby ja go przypadkiem zrobiłam hi hi