jakiś czas mnie nie było ,ale człowiek za szybko żyje i ja jakoś mam problemy z dotrzymaniem kroku. Stale brakuje mi tego czasu stale mam coś do zrobienia ,do załatwienia stale gdzieś gonie i właśnie jak tej gonitwy mam po kokardę to siadam i odpoczywam przy decu .Tak właśnie wydekupagowałam dwie prace jedna na konkretne zamówienie karafka i cukiernica rodem z PRL-u który to komplet miał się stać zimnym szarym nowoczesnym w wyrazie arcydziełem rozumiecie jaka presja? no i coś tam wymodziłam co prawda ani to arcydzieło ani też bardzo nowoczesne ,ale odbiorca o dziwo bardzo zadowolony .
Druga praca to kogut butelka po winie podarunek od koleżanki forma i kształt fajne ,ale za boga nie wiedziałam co mam z tym począć więc zakułam koguta zakłuwałam pierwszy raz więc proszę o wyrozumiałość
trochę zamazane ,ale fotograf ze mnie też kiepski
Druga praca to kogut butelka po winie podarunek od koleżanki forma i kształt fajne ,ale za boga nie wiedziałam co mam z tym począć więc zakułam koguta zakłuwałam pierwszy raz więc proszę o wyrozumiałość
trochę zamazane ,ale fotograf ze mnie też kiepski