Ja też czekam na to aż to skończę . Zastanawiałam się co dalej. Poprosiłam o radę jedna mądrą wiedźmę i w zasadzie wybrałam kierunek dalszych prac. Haniu wiesz... z rozjaśnianiem tego masz rację..ale ja nie chciałam jak już wspomniałam klasycznego pittorico . Byłoby mdło jak nie wiem co. Zwłaszcza,że sam motyw z tłem do jasnych nie należał.No i chyba jak skończę będę musiała wywlec do ogródka bo na zdjęciach nie ma tego koloru w jakim sekretarzyk jest.Jest o ton jaśniejszy niż róże w takim żółto -waniliowym ,a na zdjęciach wygląda inaczej.Jakiś duży rozdźwięk pomiędzy górą i dołem powstaje czego nie widać w rzeczywistości . Złożyłam go do kupy i postawiłam tam gdzie ma stać.Czyli w moim i męża biurowym kąciku.Pokazuję cały bałagan tam panujący ( bałagan papierowy to męża...nie mogę mu jego ruszać bo by mnie chyba ukatrupił),wiec przymknijcie na to oko. Przeładowanie na ścianach to Ja.Jestem zodiakalnym rakiem i zagracam otoczenie.Sekretarzyk córki...ale na razie nie może stać w jej pokoju.Teraz czas na dalsze prace nad kolorystyką.Góra do rozjaśnienia a dół do przyciemnienia.
Niciarka w stylu Vintage str 116
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości