04-25-2014, 10:05 PM
Tak, chyba faktycznie nie doceniam (nie doceniałem) tej różnorodności w waszych charakterach, stylach i co najważniejsze w gustach.
Fajnie, że komuś podoba się ta seria. Zrobiłem ją z dwóch powodów:
1. mój ulubiony serial i na prawdę serial "na poziomie"
2. chciałem dotrzeć do konkretnej osoby, a dokładniej wzbudzić jej zainteresowanie tą serią, a jeszcze dokładniej pokazać, że tak na prawdę nic nas nie ogranicza i możemy robic prace zupełnie dowolne tematycznie. Kwestia tylko naszej wyobraźni i zdobycia materiałów.
Po znalezieniu zdjęć, drukowałem je w sklepie papierniczym na zwykłym papierze oraz na fotograficznym, by przetestować transfery różnymi metodami.
No więc sprawdził się (i jest na tych pisankach) transfer ze zwykłego papieru na rozrzedzony lakol (nasz miejscowy wikol) czyli tzw rolowanie, przy którym gubi mnie jeszcze brak cierpliwości, przez co i delikatności
Papier foto kupiony w tym samym papierniczym okazał się być totalnym nieporozumieniem.
Sprawdzając metodę z moczeniem i oddzielaniem niby cienkiej błony przy pomocy szpilki rozpaprałem tylko wydruk na kawałeczki. Natomiast metoda na klej po zrolowaniu do zadowalającej jakości obrazu i wylakierowaniu wmiarę jak lakier schnął obraz robił się biały i ledwie widoczny.
Jednak jestem zadowolony z każdego eksperymentu i testowałem już rózne metody na różnych podłożach i z różnymi efektami i przyjdzie czas, że to wykorzystam.
Bardzo intereuje mnie transfer na tkaninę.
Wprost pragnę robić sobie koszulki z tym, co w danym momencie sprawia mi największą przyjemność, czyli co mi się zamarzy
Fajnie, że komuś podoba się ta seria. Zrobiłem ją z dwóch powodów:
1. mój ulubiony serial i na prawdę serial "na poziomie"
2. chciałem dotrzeć do konkretnej osoby, a dokładniej wzbudzić jej zainteresowanie tą serią, a jeszcze dokładniej pokazać, że tak na prawdę nic nas nie ogranicza i możemy robic prace zupełnie dowolne tematycznie. Kwestia tylko naszej wyobraźni i zdobycia materiałów.
Po znalezieniu zdjęć, drukowałem je w sklepie papierniczym na zwykłym papierze oraz na fotograficznym, by przetestować transfery różnymi metodami.
No więc sprawdził się (i jest na tych pisankach) transfer ze zwykłego papieru na rozrzedzony lakol (nasz miejscowy wikol) czyli tzw rolowanie, przy którym gubi mnie jeszcze brak cierpliwości, przez co i delikatności
Papier foto kupiony w tym samym papierniczym okazał się być totalnym nieporozumieniem.
Sprawdzając metodę z moczeniem i oddzielaniem niby cienkiej błony przy pomocy szpilki rozpaprałem tylko wydruk na kawałeczki. Natomiast metoda na klej po zrolowaniu do zadowalającej jakości obrazu i wylakierowaniu wmiarę jak lakier schnął obraz robił się biały i ledwie widoczny.
Jednak jestem zadowolony z każdego eksperymentu i testowałem już rózne metody na różnych podłożach i z różnymi efektami i przyjdzie czas, że to wykorzystam.
Bardzo intereuje mnie transfer na tkaninę.
Wprost pragnę robić sobie koszulki z tym, co w danym momencie sprawia mi największą przyjemność, czyli co mi się zamarzy