09-23-2014, 10:54 PM
Dzięki dziewczynki za miłe słowa ;o) Naprawdę wróciłam podbudowana tym szkoleniem, zwłaszcza jak widziałam jak koleżanki się "męczą" z farbą i zamiast cieniowań wychodzi jedna wielka ....
brązowo-zielona plama ;o))
W całym szkoleniu przede wszystkim chodziło o to by pokazać kobietom,( które sprzedają te produkty) o co w tym wszystkim chodzi i potrafiły doradzić laikowi co kupić ;o))
Co by nie mówić jakiekolwiek wcześniejsze próby i machania pędzlem bardzo pomogły wyciągnąć mi tą esencję( podpatrzeć technikę) z takiego szkolenia.
Myślę, że ja najwięcej skorzystałam na tym szkoleniu ;o)
Vikuś to pasta Stamperii oczywiście, zwie się PastaGel Lucida pojemność 150 ml.
Jest dość luźna, do nakładania szpachelką (paluchami pewnie też można) po wyschnięciu robi się przeźroczysta. Monica polecała ją do ukrycia/rozmycia kontur przyklejonego obrazka. Dość długo schnie, a już zwłaszcza na szkle ;o) Widziałam film na Yt z Monicą właśnie chyba jak ozdabia szklany talerz w połączeniu z crakiem jednoskładnikowym i potem było to malowane farbami do szkła Colorink'ami. Na szkolenie przywiozła talerz w kolorystyce fioletoworóżowej, spękania wypełnione brokatem i płatkami srebra wyglądało pięknie ;o))
Mam taką w domu ;o))) i próbuję na szkle z tym crakiem, trzeba przyznać, że naprawdę mocno popękało. Niestety nie mam takich farb do szkła ze stamperii, ale wykorzystam inne pokażę Wam efekt (jeśli będzie co pokazywać) ;o)))
brązowo-zielona plama ;o))
W całym szkoleniu przede wszystkim chodziło o to by pokazać kobietom,( które sprzedają te produkty) o co w tym wszystkim chodzi i potrafiły doradzić laikowi co kupić ;o))
Co by nie mówić jakiekolwiek wcześniejsze próby i machania pędzlem bardzo pomogły wyciągnąć mi tą esencję( podpatrzeć technikę) z takiego szkolenia.
Myślę, że ja najwięcej skorzystałam na tym szkoleniu ;o)
Vikuś to pasta Stamperii oczywiście, zwie się PastaGel Lucida pojemność 150 ml.
Jest dość luźna, do nakładania szpachelką (paluchami pewnie też można) po wyschnięciu robi się przeźroczysta. Monica polecała ją do ukrycia/rozmycia kontur przyklejonego obrazka. Dość długo schnie, a już zwłaszcza na szkle ;o) Widziałam film na Yt z Monicą właśnie chyba jak ozdabia szklany talerz w połączeniu z crakiem jednoskładnikowym i potem było to malowane farbami do szkła Colorink'ami. Na szkolenie przywiozła talerz w kolorystyce fioletoworóżowej, spękania wypełnione brokatem i płatkami srebra wyglądało pięknie ;o))
Mam taką w domu ;o))) i próbuję na szkle z tym crakiem, trzeba przyznać, że naprawdę mocno popękało. Niestety nie mam takich farb do szkła ze stamperii, ale wykorzystam inne pokażę Wam efekt (jeśli będzie co pokazywać) ;o)))