Dziewczynki, efekty 3D można robić różnymi metodami i z różnym efektem, same wiecie. Ja nie miałam dobrej pasty do reliefów, więc skorzystałam z przepisu na zimną porcelanę, który znalazłam przeglądając blogi decoupażystek.
Przepis jak pisałam z bloga: http://edytamasasolna.blogspot.com/2015/...ge-3d.html
Fajnie się tym pracuje, ale trzeba wykorzystać do końca, coś wymodzić, wykroić/ wycisnąć, odcisnąć z tej porcelany, bo niestety nie może długo poleżeć. Po kilku dniach mi zapleśniała w woreczku.
Nakleiłam drugą warstwę serwetki i na niej lekko zwilżonej uformowałam tą zimną porcelanę.
Tam gdzie było jej za dużo odcinałam narzędziami do modelowania fimo (taki ostry, płaski plastikowy nożyk). Łatwo było to odciąć, lekko odskrobać czy docisnąć. Zostawiłam do wyschnięcia i nakleiłam pierwszą warstwę serwetki, a dalej to już..... Pinokio idzie sam ;o))))
Przepis jak pisałam z bloga: http://edytamasasolna.blogspot.com/2015/...ge-3d.html
Fajnie się tym pracuje, ale trzeba wykorzystać do końca, coś wymodzić, wykroić/ wycisnąć, odcisnąć z tej porcelany, bo niestety nie może długo poleżeć. Po kilku dniach mi zapleśniała w woreczku.
Nakleiłam drugą warstwę serwetki i na niej lekko zwilżonej uformowałam tą zimną porcelanę.
Tam gdzie było jej za dużo odcinałam narzędziami do modelowania fimo (taki ostry, płaski plastikowy nożyk). Łatwo było to odciąć, lekko odskrobać czy docisnąć. Zostawiłam do wyschnięcia i nakleiłam pierwszą warstwę serwetki, a dalej to już..... Pinokio idzie sam ;o))))