Dzięki za komentarze! Co do tych wszystkich zaległych prac, które pokazuje jesteśmy na etapie luty/marzec więc wszystko już jest powiedzmy stosunkowo nowe
mam teraz dla was jeszcze kilka rzeczy, potem pokaże jakie zrobiłem jajka na Wielkanoc i to będzie tyle.
Co do tacki z poprzedniego posta, ozdobiłem ją przy brzegach ale efekt końcowy mnie nie powalił, już nie chciałem skrobać i zmywać (nie mam opóźniacza a ta farba wyjątkowo szybko zasychała), źle nie jest
Z kolejnych prac to niebieski pojemnik nie wiem na co. Wygrzebany w rupieciach (jak wszystko u mnie) nie mam pojęcia do czego służył. Podejrzewam go o współpracę z orzechami bo na prawie w całości zerwanej etykiecie było coś właśnie o orzechach po niemiecku
Do czego by nie był zmieniłem mu zastosowanie.
Ramka - podobna już była tylko z innym wzorem, no i ta ma spękania, wypełnione swoją drogą cieniami do powiek
Szkatułka z chińskiego, tym razem w konwalie
I pierwsze przedwielkanocne jajko, wykonane na prawdziwej skorupce więc podwójnie dumnym, spękania wypełnione oczywiście cieniem do powiek bo na porporine mnie nie stać
Wiolka42 wrzucam zdjęcia ryżowca tak jak mówiłaś ale z góry przepraszam za jakość