02-11-2015, 09:59 PM
Dzięki bardzo za komentarze
Ostatnio miałam przymusową przerwę od forum niestety, ale dziś się udało znowu do Was zajrzeć
No właśnie papier ryżowy dobry na wszystko skoro potrafi nawet zakryć tą okropną fakturę styropianu ja już w ogóle obecnie nie robię decu na styropianie, bo mnie ta faktura skutecznie zniechęciła, ale teraz widzę, że jest na to sposób, także dzięki, Wiolu
Tesiu, ja robię tak samo jak Malgana to znaczy warstwa jasnego podkładu, a na to papier ryżowy.
chociaż po naklejeniu papieru ryżowego, jeśli jest on biały, to po papierze też czasem maluję białą farbą, ale cienka warstwą, włókna jak dotąd zawsze było potem widać bez problemu.
Grarut, bardzo mi miło, że obejrzałaś cały mój wątek dzięki za uwagi chociaż nie zgadzam się z "wielką, czarną plamą", bo moim zdaniem takie kontrastowe przejście nadaje dynamizmu i magnolie akurat z jakimś zwyczajnym cieniowaniem byłyby nudnawe.
A co do cieniowania, to ja się nie czuję urażona, bo w innych pracach można u mnie zobaczyć bardziej tradycyjne cieniowanie i nie uważam, żeby np. na zeszytach mi nie wyszło... chyba, że akurat miałaś tu na myśli kogoś innego, to już nie wiem, jak kto do tego podchodzi, czy się czuje urażony, czy nie
Ostatnio miałam przymusową przerwę od forum niestety, ale dziś się udało znowu do Was zajrzeć
No właśnie papier ryżowy dobry na wszystko skoro potrafi nawet zakryć tą okropną fakturę styropianu ja już w ogóle obecnie nie robię decu na styropianie, bo mnie ta faktura skutecznie zniechęciła, ale teraz widzę, że jest na to sposób, także dzięki, Wiolu
Tesiu, ja robię tak samo jak Malgana to znaczy warstwa jasnego podkładu, a na to papier ryżowy.
chociaż po naklejeniu papieru ryżowego, jeśli jest on biały, to po papierze też czasem maluję białą farbą, ale cienka warstwą, włókna jak dotąd zawsze było potem widać bez problemu.
Grarut, bardzo mi miło, że obejrzałaś cały mój wątek dzięki za uwagi chociaż nie zgadzam się z "wielką, czarną plamą", bo moim zdaniem takie kontrastowe przejście nadaje dynamizmu i magnolie akurat z jakimś zwyczajnym cieniowaniem byłyby nudnawe.
A co do cieniowania, to ja się nie czuję urażona, bo w innych pracach można u mnie zobaczyć bardziej tradycyjne cieniowanie i nie uważam, żeby np. na zeszytach mi nie wyszło... chyba, że akurat miałaś tu na myśli kogoś innego, to już nie wiem, jak kto do tego podchodzi, czy się czuje urażony, czy nie