Bazarek-Deco
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
kiełbie we łbie - przyłachana tacuszka str. 67
Dziękuję Virgo Smile poskromiłam odrobinę swojego lenia i do reliefów podeszłam przygotowana tj. szkicowałam zanim wjechałam z konturówką - w przeciwnym razie wyglądałoby to o wiele gorzej, a tak zrobiłam krateczkę, którą widziałam na różnych pracach, ale nie była dla mnie osiągalna, choć taka prosta w swej formie. Dobrze czasami coś przygotować, choć niecierpliwym jest trudno...

No to drugie jajo z dwóch, które zrobiłam w tym sezonie... Trudne czasy nastały. Jajo również po przejściach. Wychuchany ażurowy warkoczyk już był gotowy (a dwa razy go odtwarzałam) aż tu nagle o 5 rano dobiegł mnie przerażający dźwięk: mąż-paproch zrzucił jajo ze stołu zbierając się do pracy... i wyglądało to tak:    
Przerażony tym co zrobił, bo wiedział, że nad warkoczem siedziałam trochę, zaklinał mnie żebym dla niego coś z tym jajem jednak zrobiłam. No to zrobiłam, niech nie ma wyrzutów tak bardzo...
       
Odpowiedz
Reklama
Nie zazdroszczę nerwów Tobie, a zwłaszcza mężowi, ale efekt: wow! Ale z tego wybrnęłaś. Szacunek! Fajne to jajo i jakież oryginalne! Smile
"You can’t use up creativity. The more you use, the more you have."
Odpowiedz
Taak w całości popieram DDuś wybrnełaś po całości i jeszcze pięknie wyszło ;o))
Ja zrobione i nie zrobione jaja zawsze trzymam w pudle, misce lub na patyku w styropianie, bo po tym jak mi jedno zjechało stwierdziłam, że nie warto szarpać sobie nerwów.
Zwłaszcza, że podczas wiercenia i tak zdarzają się wpadki ;o)))
Odpowiedz
Łooo...!!! Nie ma tego złego... A wyszło super!
Odpowiedz
Brawo za pomysł . Bardzo mi się podoba to zamaskowanie dziury.
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata Rolleyes
Odpowiedz
Zobaczyłam 2w1 i wpadłam w zachwyt, ale jak doszłam do "słonia" to już mi zupełnie szcżeka opadła. Przepiękne to maskowanie dziurySmile Czym ono? Klejem na gorąco?
Warkoczyk śliczny, bardzo wart ratowania, ale i tak najbardziej mnie zachwyca ta struktura Wink
Odpowiedz
Reklama
Moim zdaniem świetna maskownica Wink))
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Odpowiedz
Dziękuję za uznanie Wink później żałowałam, że zanim zaczęłam maskować, nie wycięłam dziury z drugiej strony co by większy "ażur" był Big Grin oczywiście ten krach pokrzyżował mi plany, ale cóż. Może w następnym sezonie zrobię białą i "czystą" pisankę.
Pasada - nie jest to głupie, aczkolwiek przez noc warkoczyk sechł i jajo stało na podstawce.
Malola - potrzebowałam 3 sekund żeby ogarnąć to 3w1 Big Grin
Cavi - a no klej na gorąco pomalowany na biało i przeleciany palcem z pastą pozłotniczą.
Bardzo Wam dziękuję za dobre słowo Smile
Odpowiedz
tacuszka przyświąteczna, ale może być też całoroczna
prościutto
właściwie nie decou, chyba że dorzuci się decou jaja
udana debiutancka próba lakieru w "szpreju" zakupionego za jakieś 9,9 zł w lidlu
           
Odpowiedz
podoba mi się;-D
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

O nas
    Forum decoupageforum.pl