01-10-2015, 11:23 PM
Patrząc na Twój chustecznik nie mogę się pozbyć wrażenia surrealizmu, który uwielbiam te warstwy (kurtyna z tych niebieskich chmurek, a w środku nowa historia), no i wytłaczany motyl, coś niesamowitego jak dla mnie, przynajmniej nie widziałam czegoś takiego w decu. Może też ta kolorystyka przypomina mi trochę obrazy Salvadora
A co do dziadka, który się pomarszczył, to ja na przykład takie zagniecenia staram się ratować cieniowaniem, żeby były mniej widoczne, bardziej wtopione
A co do dziadka, który się pomarszczył, to ja na przykład takie zagniecenia staram się ratować cieniowaniem, żeby były mniej widoczne, bardziej wtopione