Bazarek-Deco
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bałaganik cavi - wytłaczanka s.7
#1
Właśnie trafiłam na popełnione w zeszłym roku twory wielkanocne (trwała przerwa od decu)

Jedna z niewielu popełnionych w życiu kartek (a tak naprawdę, to może i pierwsza, od czasów szkolnych).

       

Jajo ze wstążeczek

   

Pisanki drapanki, pisanki z pietruszką Big Grin, i kurczak szydełkowy, który wygląda jak kaczuszka - wolno się śmiać Wink

   
Odpowiedz
Reklama
#2
Pisanki - drapanki sa cudne. Widzialam kiedys program, w ktorym kobiety z jakiegos kola gospodyn pokazywaly jak sie takie robi.
Kartka owieczkowa slodziutka.
Odpowiedz
#3
O, jaka różnorodność prac, ale wszystkie w temacie Smile
Owieczka to z patyczków higienicznych? Tak wygląda. Fajny pomysł.
Drapane pisanki to dla mnie dzieła sztuki. Trzeba mieć talent plastyczny i wyczucie w łapce. Super! Karczocha raz próbowałam. Po dwóćh rzędach oddałam i koleżanka skończyła. Dziękuję, to nie dla mnie.
Kaczuszka przeca też Wielkanocna. Słodka jest Smile
Odpowiedz
#4
Fajne prace! Gdy byłam nastolatką co roku drapałam po kilka pisanek. Nigdy nie wychodziły mi tak ładnie jak mojej mamie.
A kurczaczek jest uroczy Big Grin
"You can’t use up creativity. The more you use, the more you have."
Odpowiedz
#5
Mnie urzekła kartka z owieczką . Kiedyś zachwycałam się karczochami , ale chyba już mi przeszło . Drapane pisanki ? Na czym to polega ?
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata Rolleyes
Odpowiedz
#6
Drapanki najbardziej mnie urzekły.
Kiedyś, dawno, w erze przeddecoupageowej takimi się bawiłam, a Ty mi teraz przypomnialas, jakie one fajne Smile
Odpowiedz
Reklama
#7
Dzięki, dziewczyny Smile

Owieczka jest z patyczków higienicznych, pomysł faktycznie fajny, zobaczyłam gdzieś w necie i musiałam wypróbować Smile
Karczochy też na tej zasadzie, ja często tak mam, zobaczę coś fajnego, już mnie palce swędzą, żeby spróbować zrobić. Często jest niestety tak, że najbardziej ciekawy jest sam etap nauki, jak już mam temat rozpracowany, to mi się nudzi Sad

Drapanki są proste wbrew pozorom, farbuje się jajo (czymkolwiek, tutaj oczywiście łupiny od cebuli). Jajo z białą skorupką koniecznie. Łapie się coś ostrego i wyskrobuje kolor do białego. Kiedyś drapałam kawałkiem żyletki, te to nawet nie pamiętam, może nożykiem do cięcia? No i lepiej się sprawdzają tu całe jaja, nie wydmuszki, bo trochę nacisku potrzeba. Tak, że lepiej ufarbować czymś jadalnym, żeby się ew. dało je zjeść Smile

Ja uczyłam się je robić w dzieciństwie od mojej Mamy, ktora jest jeszcze większy szaleniec craftowy niż ja. Pamiętam, że robiłyśmy jeszcze takie malowane woskiem i chodzą za mną od dawna, tylko, że je trzeba farbować na zimno i nie bardzo wiem czym. Kiedyś były takie farbki do jajek na zimno, teraz nie widziałam nigdzie. A wosk nakładałyśmy z palącej się świecy starymi stalówkami do kreślenia rysunków technicznych Wink
Odpowiedz
#8
(02-17-2015, 03:45 PM)grarut napisał(a): A farbki na zimno spokojnie można kupić. Smile

Ooooo... gdzie? Bardzo proszę o jakiś namiar Smile
Odpowiedz
#9
Drobiazgi szydełkowe, robione w zeszłym roku, przy maluchu to było najwygodniejsze, bo można w każdej chwili odłożyć.

Pojemnik na przydasie, z resztek włóczek, na lince (takiej do wieszania prania):
   

Serwetka pół na pół robiona przeze mnie i przez moją Mamę (przyjechała do mnie i dokończyła Tongue)
   

Szalik na widełkach:
   
Odpowiedz
#10
Pojemnik na przydasie fajowy .
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata Rolleyes
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

O nas
    Forum decoupageforum.pl