10-23-2017, 01:04 PM
znów kartka na chrzest...
dzwoni do mnie koleżanka, czy nie mam jakiejś na zbyciu... odpisuję, że nie ale mogę zrobić, a tu termin bach, najbliższa niedziela, całe 3 dni na wymyślenie i zrobienie, no nie lubię tak na hurra, efekt nie w pełni mnie zadowala, nie miałam czasu np żeby poleżała pod czymś ciężkim i się wyprostowała, kwiatki też takie sobie wyszły.
tekturka i dodatki wybrane przez zamawiającą,
próbowałam embosować ten wózeczek, ale nagrzewnicy nie mam, nad kuchenką elektryczną chciałam, ale niewygodnie mi było trzymać i się puder osypywał, w końcu pomalowałam farbą
dzwoni do mnie koleżanka, czy nie mam jakiejś na zbyciu... odpisuję, że nie ale mogę zrobić, a tu termin bach, najbliższa niedziela, całe 3 dni na wymyślenie i zrobienie, no nie lubię tak na hurra, efekt nie w pełni mnie zadowala, nie miałam czasu np żeby poleżała pod czymś ciężkim i się wyprostowała, kwiatki też takie sobie wyszły.
tekturka i dodatki wybrane przez zamawiającą,
próbowałam embosować ten wózeczek, ale nagrzewnicy nie mam, nad kuchenką elektryczną chciałam, ale niewygodnie mi było trzymać i się puder osypywał, w końcu pomalowałam farbą