większość po całości, ale nie wszystkie;-D
wyrywana biało czarna (od białej strony) i te kremowe róże z motylkami, maki od strony napisu
oczywiście jak to ja musiałam spitolić parę rzeczy, np jak smarowałam klejem już po prasowaniu to dotknęłam niechcący paluchem albo za intensywnie szlifowałam i zdarłam kawałek motywu
więc albo szło jeszcze na mokro do zmycia albo sztukowałam (te jesienne liście)
a zmarszczki utopiłam w lakierze (mam nadzieję)
brzegi nie wszystkie białe, część ma serwetkę po całości
nie mam jeszcze patyny i nie za bardzo miałam pomysła co zrobić, pastą postarzającą nie wychodzi mi jak bym chciała, akrylówką też nie
a te wnętrza wycinanek to moja zmora była, ładnie przykleiłam tam serwetkę i zonk, przy lakierowaniu mi się pozalewały i musiałam od nowa wyszlifować (pilnik do paznokci owinęłąm papierem ściernym) i z braku laku pomalowałam na biało
wyrywana biało czarna (od białej strony) i te kremowe róże z motylkami, maki od strony napisu
oczywiście jak to ja musiałam spitolić parę rzeczy, np jak smarowałam klejem już po prasowaniu to dotknęłam niechcący paluchem albo za intensywnie szlifowałam i zdarłam kawałek motywu
więc albo szło jeszcze na mokro do zmycia albo sztukowałam (te jesienne liście)
a zmarszczki utopiłam w lakierze (mam nadzieję)
brzegi nie wszystkie białe, część ma serwetkę po całości
nie mam jeszcze patyny i nie za bardzo miałam pomysła co zrobić, pastą postarzającą nie wychodzi mi jak bym chciała, akrylówką też nie
a te wnętrza wycinanek to moja zmora była, ładnie przykleiłam tam serwetkę i zonk, przy lakierowaniu mi się pozalewały i musiałam od nowa wyszlifować (pilnik do paznokci owinęłąm papierem ściernym) i z braku laku pomalowałam na biało