Przyszła wreszcie pora na pierwszy rzut "wykopalisk balkonowych"
Na początek dwie doniczki przytargane z piwnicy mojej mamy. Mają co najmniej pół wieku!
I świecznik zrobiony z wypalonego znicza. Świeczka nie była na balkonie, stała na półce i z białej zrobiła się żółta, więc okleiłam po całości.
I na koniec miseczki zrobione ze starych doniczek "fiołkowych" (bo fiołki lepiej rosną w takich miseczkowych doniczkach, a kiedyś namiętnie hodowałam fiołki)
I obie razem - obie będą prezentem dla mojej siostry
Miseczki jeszcze czekają na lakier, bo to na nich poli mi się zbiesił...
Na początek dwie doniczki przytargane z piwnicy mojej mamy. Mają co najmniej pół wieku!
I świecznik zrobiony z wypalonego znicza. Świeczka nie była na balkonie, stała na półce i z białej zrobiła się żółta, więc okleiłam po całości.
I na koniec miseczki zrobione ze starych doniczek "fiołkowych" (bo fiołki lepiej rosną w takich miseczkowych doniczkach, a kiedyś namiętnie hodowałam fiołki)
I obie razem - obie będą prezentem dla mojej siostry
Miseczki jeszcze czekają na lakier, bo to na nich poli mi się zbiesił...
Pozdrawiam Zuza