04-10-2015, 07:55 PM
Zobaczyłem papierową wiklinę i zaraz mi się przypomniało jak dwa lata temu się z nią zmagałem razem z koleżanką ;d Nie wyszło mi z niej kompletnie nic pogiąłem te "rurki" w cały świat mimo, że nazwijałem tego tyle, że ręce od tuszu się domyć nie chciały, pamiętam, że z klatki zabraliśmy cały plik gazetek reklamowych Tobie bardzo fajne te koszyki wyszły