Bardzo Wam dziękuję dziewczyny, cieszą mnie okrutnie te miłe słowa
Ja to jestem sroka zdecydowanie i lubię się obwiesić tu i ówdzie jakąś błyskotką
A od kiedy moja mama jako starsza pani przekłuła sobie uszy, to nic tylko chce nowe kolczyki
Nadrabia, bo całe życie nie nosiła
obłędne te kolczyki brawo o Wielka
Ojojoj... Szczena opada... Zęby turlają się po podłodze ( i qrde, kot się bawi trzonowcem), oczopląs i mózg się lasuje...
Wy, to normalnie dziewczyny, talent macie !!! Co jedna to piękniejsza praca!
No i muszelki porywam
))
Hania, bierz muszelki, bo ja Twoje zabrałam razem z obłędną butelką
Jeszcze jeden wisiorek M-P DM
Dziękuję
Gra, jeśli tylko będę mogła pomóc, to pytaj o co chcesz
Nie, ledwo jedną buteleczkę
Niedługo zrobię
upgrade informacji, jak to się sprawuje.
No proszę, a u mnie w mojej pasmanterii dzielnicowej sznurków ile dusza zapragnie!
Mały raport na temat rzeczy zrobionych z użyciem MPDM:
1. Lakierować trzeba bezwzględnie. Rzeczy niepolakierowane mętnieją w ciągu kilku dni.
2. Gdy chcemy zrobić powierzchnię mocno wypukłą i nakładamy kilka warstw preparatu, lepiej to robić w odstępach nawet kilku dni, w szczególności, gdy w masie będą zatopione jakieś koraliki czy inne "obiekty" - zrobiona na szybko gruba warstwa po paru dniach może opaść, a wtedy marszczy się wokół zatopionych detali.
3. Wypełnienia zrobione na płasko, np. tylko z użyciem miki (jak mój turkusowy naszyjnik albo ten zawieszony na sznurku) wyglądają najlepiej - powierzchnia jest gładka, równa, po polakierowaniu utrzymuje połysk i nie mętnieje.
4. Mogą się zdarzyć nieoczekiwane efekty - na przykład, na moim wisiorku z muszelką zaszła jakaś reakcja, która spowodowała, że masa zrobiła się... niebieska
Zobaczcie same:
[
attachment=17642]