Zuza, Haniu, Aniu - dziękuję
Źle skończę, bo mnie moje chłopaki z domu wyrzucą
Do artyzmu to mi daleeeko...
Potrafię w miarę równo maziać, bo rękę miałam kiedyś wyrobioną - kreśliłam dawno temu (w czasach sprzed AutoCada) rysunki techniczne i coś tam z tego zostało.
I jeszcze jedno jajo (kurzęca wydmuszka) z serii eksperymentalnych, dostałam miki i musiałam na czymś wypróbować
Na szybko robione, w jeden dzień, więc reliefy abstrakcyjne, jak masa poszła, tak się ułożyła. A, no i kolorystyka nie do uchwycenia, ono jest raczej szmaragdowe niż granatowe.
Proszę nie zwracać uwagi na plamę na froncie modela prezentującego jajo - to tylko woda