03-25-2015, 02:01 PM
Też mi się podoba ta róża na czarnym tle. Te dziwactwa kraka mniej...
Pozdrawiam Zuza
Raz kozie... pokazuję... - 103 - dla mamy dziewczynek
|
||||
03-25-2015, 02:01 PM
Też mi się podoba ta róża na czarnym tle. Te dziwactwa kraka mniej...
Pozdrawiam Zuza
03-25-2015, 08:27 PM
Shannka, ja też pokazywałam megaspęki jednoskłądnikowaca. Masakra!
Zuzek, tak wyszło i już. Przechodzi mi i po Świętach coś z tym zrobię (ciągle jest to "coś" - jeszcze nie sprecyzowane)
03-29-2015, 12:15 AM
03-29-2015, 12:34 AM
Śliczności I pięknie się błyszczą. Zanim mnie ktoś uprzedzi, chwytam bratka z pierwszego zdjęcia i zajączki z drugiego i zmykam
03-29-2015, 12:50 AM
przepiękne najbardziej podobają mi się te jaśniutkie, wylakierowane, jak porcelanka choć to różane złote z pierwszego zdjęcia też bardzo ładne no i wiercenia... jak to robisz, że Twoja linia brzegowa jest taka prosta? moja (oprócz tego, że nie do końca równa) to jakaś taka postrzępiona wychodzi...
03-29-2015, 01:07 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-29-2015, 01:17 AM przez Virgo_777.)
Dzięki dziewczyny
Linia brzegowa nie zawsze jest równiutka. Moim zdaniem zależy to od wierteł. Najlepsze są te do metalu i wiertła a nie końcówki stożkowe. Pierwszy raz wierciłam skorupki. Wcale tak bardzo się nie pyliło. Potrenowałam i w przyszłym roku zabiorę się do jajek wcześniej. Skorupki sa różne różniste - jasne i ciemne w środku, twardsze i miętsze, grubsze i cieńsze. Trzeba je wyczuć (to odkryłam amerykę...). Ja jestem zadowolona z wyniku (choć nie zachwycona nim). Jeszcze muszę pomyśleć nad lakierowaniem, bo te maleńkie dziureczki zatykały się lakierem i każdą jedną po każdym lakierowaniu przebijałam wykałaczką (mozolne to było )
03-29-2015, 01:11 AM
Popatrz, a mnie się właśnie stożkiem z taką spiralną linią dobrze tą moją kurę wierciło, nawet nie próbowałam innych końcówek. A lakierowanie, jak coś wymyślisz to podpowiesz? Bo też mnie... irytowało to usuwanie lakieru z dziur.
03-29-2015, 01:19 AM
I znowu nie widzę tu postu Cavi
03-29-2015, 01:20 AM
Szkatuła w moich kolorach - cudniasta, a że krak zaszalał to moim zdaniem wcale nie przeszkadza. I z wierconkami sobie pięknie poradziłaś
03-29-2015, 01:21 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-29-2015, 01:24 AM przez Virgo_777.)
Hmm. Teraz widzę ( po zatwierdzeniu swojego) Dziewne to...
Cavi, to moje wrażenia i nie znaczy, że to co mi najbardziej pasowało jest najlepsze dla kogoś innego. Może ja zwyczajnie nie poradziłam sobie z ogarnięciem stożków Malgano... Poprawię spęki, ale już po Świętach. | ||||
|