Dziękuję dziewczyny za miłe słowa
mi serducha też się finalnie podobają, ale chodzi o to że efekt spękań jak dla mnie jest zerowy
taki sam efekt bym uzyskała tapując białą farbą na różowej
anyway...dzięki za miłe słowa
co do spękań to nadal nie składam broni, kiedyś mi się to uda, mocno w to wierzę (jestem życiową optymistką
).
A poniżej pokazuję buteleczkę którą zrobiłam zaraz po serduchach. W sumie to moja pierwsza butelka w życiu, a jest ona efektem mojej irytacji
otóż tworzyłam pojemniczek na którym chciałam spróbować zrobić okucia.... długa historia efekt był taki że nic mi nie wyszło, pojemniczek cały zdarty czeka na nowe wcielenie, a ja ponieważ byłam mocno podirytowana i zmęczona walką z tym pojemniczkiem postanowiłam zrobić coś lekkiego, łatwego i ładnego dla oka... no i zabrałam się za butelkę
ponieważ passa na róż trwała nadal, butelka ma ten sam motyw co serducho. No i po tej butelce poziom irytacji mi trochę spadł, a poobdzierany pojemniczek leży na razie głęboko schowany, co by mnie nie drażnić....