07-21-2015, 03:32 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-21-2015, 03:42 PM przez Merilon.)
Dostałam dosyć spore zamówienie od mojej szwagierki otóż ostatnio się przeprowadzała i urządzała swój pokój od nowa i poprosiła mnie o "przerobienie" szkatułki i stoliczka, tak aby pasował do nowego pokoiku. Problem w tym że na wszystko miałam 2 tyg. A ponieważ ciężko u mnie ostatnio z wolnym czasem musiałam się naprawdę mocno uwijać, ale czego się nie robi dla rodziny Nowy pokój ma ściany w kolorze lawendy i białe meble. Stoliczek mi spłatał figla, gdyż po lakierowaniu zaczęły wychodzić brzydkie przebarwienia, i pomimo klilku warstw farby i szlifowaniu nie było poprawy, a czas mnie niestety gonił. Gdyby nie to że musiałam go już kończyć pewnie bawiła bym się w 50 warstw farby. Na szczęście szwagierce stoliczek się bardzo spodobał, nawet pomimo tych przebarwień, stwierdziła że cyt. "to wygląda jak by tak miało być, celowo taki stary stolik, jest pięknie"...niech jej będzie Blat to oczywiście transfer na lakier do tego kropeczki aby nieco zamaskować te przebarwienia. Szkatułka to też transfer, plus reliefy ze szpachlówki, wykończona matowym lakierem. Do kompletu dorobiłam jeszcze od siebie takie serduszko
Tak prezentował się cały komplet:
a takiego miałam asystenta podczas fotografowania
szkatułka przez odnowieniem wyglądała tak:
taka "łysa", już dawno do mnie mówiła, za każdym razem jak odwiedzałam szwagierkę, aby ją przerobić
Tak prezentował się cały komplet:
a takiego miałam asystenta podczas fotografowania
szkatułka przez odnowieniem wyglądała tak:
taka "łysa", już dawno do mnie mówiła, za każdym razem jak odwiedzałam szwagierkę, aby ją przerobić