Tę z serwetką najpierw "obtoczyłam" na gorąco, czyli na płycie ceramicznej, z wyciętym motywem. Potem pomalowałam medium do świec (nota bene cieżko się z tym pracuje, rozmięka serwetkę strasznie, trzeba uważać), następnie rozmieszałam farby akrylowe pół na pół z medium i domalowałam to "niebo" na górze. Na koniec pasek złotą konutrówką i gwiazdki - złote naklejki. No a ta druga to klasyczne "ciapanie" :
Ja tez lubię błękity, i morze
Dominika, gdzieś tu w wątku opisywałam metodę "na kuchenkę" Po prostu jak masz kuchenkę elektryczną z płytą ceramiczną, to rozgrzewasz pole trochę, na swiecę przykładasz wycięty motyw, zawijasz w papier do pieczenia i "rolujesz" po ciepłej płycie, aż się świeca lekko nadtopi i motyw przyklei się na wosk. Można to robić tez żelazkiem albo czymkolwiek gorącym, typu łyżeczka rozgrzana nad świeczką, tyle że na kuchence jest najłatwiej, najszybciej i najrówniej wychodzi.
Muszę chyba tutka zrobić
12-02-2012, 10:40 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-02-2012, 10:41 PM przez Erato.)
Poddałam metamorfozie starą (naprawdę starą, ma co najmniej z 50 lat...) ramkę, w której wisi u mojej mamy obrazek.
Ramka "przed" była po prostu pomalowana na czarno, no i już mocno tknięta zębem czasu...
Teraz wygląda tak:
Najpierw oczywiście obdarłam ją pieczołowicie papierem ściernym (cooo za syf! pięćdziesięcioletnia czarna farba pyląca jak chmura z fabrycznego komina...), trochę podkleiłam pęknięcia, wyszlifowałam. Następnie pomalowałam dwiema warstwami białej farby akrylowej, znowu wyszlifowałam, nałożyłam trochę pasty postarzającej w kolorze bronze i umbra. Później poszedł crackle medium Stamperii, który wyszedł mi nadspodziewanie subtelnie - chyba dlatego, że położyłam cienkie warstwy. Na crackle jeszce raz przecieranie pastami, wszystko zabezpieczone jedną jedyną warstwą lakieru poliuretanowego w sprayu Crafts.
I jeszcze jedno zdjęcie detalu.