Grarut, szablon nowiusieńki, to go musiałam wypróbować Wzory plus napis, cyfry się już absolutnie nie zmieściły
Asiek, Wiolka - efekt jest rzeczywiście marmurowy, aż mnie korci wypróbować inne kombinacje kolorystyczne, bo mam trochę kolorowych ryżowców...
Dziękuję Wam za komentarze, a Parvi za inspirację. Fajna technika, bo w zależności od liczby warstw ryżowca osiągamy różne efekty. Ja początkowo chciałam osiągnąć taki, jak u Parvi na jej pracach, że kolor bazowy jest ledwo widoczny, a na zewnątrz prawie biało, że można kleić motywy. Ja akurat myślałam o transferze napisu, ale do tego ryżowcu musiałoby być z pięć warstw, albo baza nie czarna, żeby się transfer nie zlewał. A ponieważ biały ryż mi się skończył w trakcie roboty, a w moim lokalnym nędznym sklepie decu biały ryżowiec to jakaś dziwaczna fanaberia najwyraźniej, no to skończyłam na trzech, a zamiast transferu poszedł biały wzór z szablonu.
Ach, no i chciałam zameldować, że turkusowy ryżowiec posiadam, więc zapewne będzie i coś w klimatach bardziej typowych dla mnie
Virgo, papier jest w całości na dwóch warstwach, natomiast ostatnia z dwóch części, bo już nie miałam takiego dużego kawałka. Można spokojnie wykorzystać skrawki, i tak widać tylko grube włókna, reszta się zlewa. Albo dać skrawki jako pierwszą-drugą warstwę, a cały kawałek jako ostatnią, zewnętrzną.
Asiek, Wiolka - efekt jest rzeczywiście marmurowy, aż mnie korci wypróbować inne kombinacje kolorystyczne, bo mam trochę kolorowych ryżowców...
Dziękuję Wam za komentarze, a Parvi za inspirację. Fajna technika, bo w zależności od liczby warstw ryżowca osiągamy różne efekty. Ja początkowo chciałam osiągnąć taki, jak u Parvi na jej pracach, że kolor bazowy jest ledwo widoczny, a na zewnątrz prawie biało, że można kleić motywy. Ja akurat myślałam o transferze napisu, ale do tego ryżowcu musiałoby być z pięć warstw, albo baza nie czarna, żeby się transfer nie zlewał. A ponieważ biały ryż mi się skończył w trakcie roboty, a w moim lokalnym nędznym sklepie decu biały ryżowiec to jakaś dziwaczna fanaberia najwyraźniej, no to skończyłam na trzech, a zamiast transferu poszedł biały wzór z szablonu.
Ach, no i chciałam zameldować, że turkusowy ryżowiec posiadam, więc zapewne będzie i coś w klimatach bardziej typowych dla mnie
Virgo, papier jest w całości na dwóch warstwach, natomiast ostatnia z dwóch części, bo już nie miałam takiego dużego kawałka. Można spokojnie wykorzystać skrawki, i tak widać tylko grube włókna, reszta się zlewa. Albo dać skrawki jako pierwszą-drugą warstwę, a cały kawałek jako ostatnią, zewnętrzną.