Chcę Wam jeszcze pokazać pudełko, które wiele przeszło, następnie zostało odłożone w kąt, bo nie miałam serca do niego, aż wreszcie spotkało swoje przeznaczenie
Najpierw zrobiłam na nim transfer lakierowy na całej powierzchni wieczka, ale zrobiłam niedobre tło i wszystko kompletnie mi się nie podobało... Darłam, szlifowałam, zamalowałam na biało, nakleiłam serwetkę. Pięknie było do momentu, gdy postanowiłam na niej wypróbować lakier postarzający... Klapa na całej linii. Darcie i szlifowanie numer dwa
W końcu nakleiłam nową serwetkę normalnie na równo po całości i przestałam kombinować
Jednak nie wiedziałam, co dalej.
Aż przyszła do mnie moja "uczennica", jedyna jak na razie, i do zrobienia wieszaka wybrała sobie - tę samą serwetkę!
Pudełko więc zaczęło do mnie mrugać ze swojego zakurzonego kąta, odkurzyłam, polakierowałam, dodałam metalowy szyldzik z napisem "Maria's secret", bo dziewczę ma na imię Maria i ma lat dwanaście, więc wyobrażam sobie, że w tym wieku lubi się mieć pudełko na swoje sekrety
Niestety konturówką władam mocno średnio, by tak rzec, więc napisow daleko do doskonałości... Jest zalany Mod Podge Dimensional i spryskany lakierem.
Dół i wnętrze - kolorowe bejce i wosk.
Młoda dostanie na Mikołaja
Myślicie, że jej się spodoba?