07-07-2013, 06:27 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-07-2013, 06:37 PM przez craftingbydominique.)
dzieki kobietki, jeszcze wor przede mna i te piekne drewienka od Marty. Dzis sie zreszta za serce zabieram, na bialo-szaro (chyba, ze sie plany zmienia, bo to sie tak szybko dzieje...
Renus, masz absolutna racje. Ja probowalam, znaczy tak sobie niewiele, arkusze magnetyczne i na to kleic, ale to jest kupa roboty, lepiej gotowe drewienko kupic, bo fajnie plaskie jest.
Zuzik, no ja nie wiem, jasny gwint. Tak sobie mysle, ze zawsze mi ten maimeri z pedzla ladnie splywal, dwie - trzy warstwy i juz sie szklaco robilo jak ta lala, ale to bylo za czasow farba plus serwetka jeno. Teraz tam jest tyle chemii, ze moze i poli nie daje rady. Znaczy mi ten poli tez wlasnie lekko zareagowal z tymi warstwami roznosci i popekal skubany, ale myslalam, ze go zaleje sprytnie maimeri... i dupka zbita, ze tak powiem . Az podnioslo czerwone cos tam na czerwonym (to farba nie jest, wiec mowie - cos tam, bo nie pamietam, co bylo czerwone )
Aha, to nie stemple, ale szablon do ciast, dwa, pomarancza i jezowka - ten sam, ale pomarancza ma po calosci. Pamietam, ze na poczatku posmarowalam woskiem drewno, grubo, na to szablon docisnelam i w szczelinki wciskalam rozne , tez pasty i woski. Potem alkohole lalam i tapowalam, potem sypalam mike. Cos w tym stylu
Podrozniczka - oczwiscie, ze tak wlasnie nakladaj, az wyjdzie, mieszanie preparatow i kolorow zawsze cos tam ciekawego urodzi
przypomnialo mi sie, ze psikalam czyms takim (na chybil trafil wzielam zdjecie z bloga czyjegos , czerwony to ten z lewej pierwszy
tu do kupienia, jak ktos ma ochote i bankomat mlekiem i miodem plynacy pod nosem
http://www.ebay.co.uk/sch/i.html?_from=R...ns&_sop=15
te spray'e sa swietne, kilka typow jest, bo farba z woda w mieszaczu to jedno - bedzie takie kryjace, no - jak pryskane farba, a to jest przezroczyste, wiec ladnie sie kolory ze soba mieszaja, taka zywa i ladniejsza bejca. Internet podaje, ze mozna w domu zrobic, jak sie ogarne na nowym miejscu to zakupuje cos takiego, co wystepuje pod nazwa rubbing alcohol 70% (do np. smarowania odlezyn sie stosuje, w aptekach) i mazaki, i podzialamy!
Renus, masz absolutna racje. Ja probowalam, znaczy tak sobie niewiele, arkusze magnetyczne i na to kleic, ale to jest kupa roboty, lepiej gotowe drewienko kupic, bo fajnie plaskie jest.
Zuzik, no ja nie wiem, jasny gwint. Tak sobie mysle, ze zawsze mi ten maimeri z pedzla ladnie splywal, dwie - trzy warstwy i juz sie szklaco robilo jak ta lala, ale to bylo za czasow farba plus serwetka jeno. Teraz tam jest tyle chemii, ze moze i poli nie daje rady. Znaczy mi ten poli tez wlasnie lekko zareagowal z tymi warstwami roznosci i popekal skubany, ale myslalam, ze go zaleje sprytnie maimeri... i dupka zbita, ze tak powiem . Az podnioslo czerwone cos tam na czerwonym (to farba nie jest, wiec mowie - cos tam, bo nie pamietam, co bylo czerwone )
Aha, to nie stemple, ale szablon do ciast, dwa, pomarancza i jezowka - ten sam, ale pomarancza ma po calosci. Pamietam, ze na poczatku posmarowalam woskiem drewno, grubo, na to szablon docisnelam i w szczelinki wciskalam rozne , tez pasty i woski. Potem alkohole lalam i tapowalam, potem sypalam mike. Cos w tym stylu
Podrozniczka - oczwiscie, ze tak wlasnie nakladaj, az wyjdzie, mieszanie preparatow i kolorow zawsze cos tam ciekawego urodzi
przypomnialo mi sie, ze psikalam czyms takim (na chybil trafil wzielam zdjecie z bloga czyjegos , czerwony to ten z lewej pierwszy
tu do kupienia, jak ktos ma ochote i bankomat mlekiem i miodem plynacy pod nosem
http://www.ebay.co.uk/sch/i.html?_from=R...ns&_sop=15
te spray'e sa swietne, kilka typow jest, bo farba z woda w mieszaczu to jedno - bedzie takie kryjace, no - jak pryskane farba, a to jest przezroczyste, wiec ladnie sie kolory ze soba mieszaja, taka zywa i ladniejsza bejca. Internet podaje, ze mozna w domu zrobic, jak sie ogarne na nowym miejscu to zakupuje cos takiego, co wystepuje pod nazwa rubbing alcohol 70% (do np. smarowania odlezyn sie stosuje, w aptekach) i mazaki, i podzialamy!