06-28-2013, 11:05 PM
Powiem tak szczerze dziewczyny, że ja używałam patyny tylko jak miałam dostęp (na pracowniach zazwyczaj). Jedyne w co zainwestowałam prywatnie do tej techniki to klej do decoupage, farby akrylowe i preparat do spękań 2składnikowy. Nakładam 1 warstwę (wodoodporną) trochę grubszą, później 2 w zależności od tego jakie spękania chcę uzyskać (im grubsza warstwa tym bardziej efektowne i większe spękania - cieniutka warstwa powoduje drobniutkie spękania.
Jak już wszystko wyschnie moczę gąbeczkę w wodzie, odsączam troche i nabieram zwyklą farbę akrylową (oczywiście pożądany kolor) i normalnie wcieram. Jak jest za dużo wody to farby nie widać, ale to wszystko kwestia wyczucia. Całość się brudzi, ale później biorę wilgotną chusteczkę i wycieram całość i normalnie schodzi wszystko a spękania są takie jak chcę.
Nie odkryłam żadnej Ameryki pewnie i też to pewnie mało profesjonalne, bo są specjalnie do tego przeznaczone preparaty ale ja jak zawsze kombinuję, a może akurat coś komuś podpowiedziałam
Jak już wszystko wyschnie moczę gąbeczkę w wodzie, odsączam troche i nabieram zwyklą farbę akrylową (oczywiście pożądany kolor) i normalnie wcieram. Jak jest za dużo wody to farby nie widać, ale to wszystko kwestia wyczucia. Całość się brudzi, ale później biorę wilgotną chusteczkę i wycieram całość i normalnie schodzi wszystko a spękania są takie jak chcę.
Nie odkryłam żadnej Ameryki pewnie i też to pewnie mało profesjonalne, bo są specjalnie do tego przeznaczone preparaty ale ja jak zawsze kombinuję, a może akurat coś komuś podpowiedziałam