02-12-2015, 01:05 PM
Dzięki, Wiolu Co do koszyków (nie tylko papierowych, ale i zwykłych, wiklinowych), to patent jest taki, że najpierw trzeba "przykleić" serwetkę wodą. Po prostu dociskać do koszyka wilgotnym pędzlem. Jak przeschnie, normalnie kleić. Mam jeszcze jeden kosz, zrobiony teraz, czeka na wstawienie.
Łatwiej mi coś napisać niż wstawiać fotki, bo piszę na tablecie, a do fotek to już muszę usiąść do kompa, co mobilizuje mojego ciekawskiego dwulatka do wpychania się na kolana, ciapania po klawiaturze, i tyle zwykle z pracy.
Ten patent na wodę to oczywiście gdzieś znaleziony w necie, tylko za nic w tej chwili nie pamiętam po tylu latach gdzie.
A gazę małpuj, kochana, małpuj Mam jeszcze jeden, świeży, "gazownik", inaczej klejony. Postaram się wstawić dziś jak tylko uda mi się uśpić Malucha.
Łatwiej mi coś napisać niż wstawiać fotki, bo piszę na tablecie, a do fotek to już muszę usiąść do kompa, co mobilizuje mojego ciekawskiego dwulatka do wpychania się na kolana, ciapania po klawiaturze, i tyle zwykle z pracy.
Ten patent na wodę to oczywiście gdzieś znaleziony w necie, tylko za nic w tej chwili nie pamiętam po tylu latach gdzie.
A gazę małpuj, kochana, małpuj Mam jeszcze jeden, świeży, "gazownik", inaczej klejony. Postaram się wstawić dziś jak tylko uda mi się uśpić Malucha.