Bazarek-Deco
Ocena wątku:
  • 8 głosów - średnia: 3.38
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Raz kozie... pokazuję... - 103 - dla mamy dziewczynek
Dziękuję Kochane Duszki. O czymś konturówkowym i ja myślałam (po zarzuceniu pomysłu z kwieciem). Może to ten przypadek, na który muszę kilka razy spojrzeć, zeby wiedzieć jak ma być. Może czas pomoże Smile
Odpowiedz
Reklama
A ja do góry bym poleciała z tym pisemkiem jeśli masz jeszcze taką serwetkę.
I tak jest fajna Wink))
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Odpowiedz
(02-18-2014, 03:33 PM)abask napisał(a): A ja do góry bym poleciała z tym pisemkiem jeśli masz jeszcze taką serwetkę.
I tak jest fajna Wink))

O widzisz, a dół pocieniowała na szaro (troszkę ciemniejszym szarym niż pismo i zakrętka takimż samym szarym...
Pomyślę. Dzięki Hanuś Smile
Odpowiedz
(02-18-2014, 03:38 PM)Virgo_777 napisał(a):
(02-18-2014, 03:33 PM)abask napisał(a): A ja do góry bym poleciała z tym pisemkiem jeśli masz jeszcze taką serwetkę.
I tak jest fajna Wink))

O widzisz, a dół pocieniowała na szaro (troszkę ciemniejszym szarym niż pismo i zakrętka takimż samym szarym...
Pomyślę. Dzięki Hanuś Smile

Proszę bardzo Wink))
Chyba teraz powyciągam jakieś butelki Smile))
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Odpowiedz
No koniecznie na tę górę trzeba coś, choćby dlatego, ze bardzo widać odcięcie serwetki.
Ja optuję za paskami, nie za kwieciem... pismo może tez być, ale delikatne i takie miejscami zanikające, coś jak pojawiam się i znikam...
Odpowiedz
No i stało się. Decyzja podjęta. Trwa wykonywanie Smile
Odpowiedz
Reklama
I trwa oczekiwanie...
"You can’t use up creativity. The more you use, the more you have."
Odpowiedz
Też zajrzałam ale jeszcze zaczekamy na efekt końcowy Wink))
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Odpowiedz
Oj, bo wymyśliłam, tylko trzeba do pasmanterii iść (a to całkiem nie po drodze jest) Sad
Może leń się uaktywnił...? Sad Robię kilka rzeczy na raz i jakoś zapał mi opadł.
W międzyczasie był chustecznik, ale... zdjęć nie ma Sad - albo amba, albo skleroza Sad

I jeszcze męczę się z chustecznikiem (innym), bo zasuwka po bejcy złapawszy wilgoci powyginała się w chińskie "es". Próbowałam prostować , namoczyć i suszyć pod obciążeniem i... była prosta 1 dzień, potem abarot wygibas. Wsuwałam taką "leggo wygłą" i...chustecznik pękł. Trzeba teraz lakierować, szlifować, lakierować, szlifować.... i tak, aż nie będzie śladu po pęknięciu (już prawie, prawie...).
Zasuwkę mam nową i trzeba ją ... dostosować ?
Chwilunia jeszcze będzie coś Smile
Odpowiedz
takie tam...


Załączone pliki Miniatury
       
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości

O nas
    Forum decoupageforum.pl