Herbaciarka - nader gustowna, aż się chce zaparzyć herbatkę
Wiesz...........ja to bym sobie życzyła tak umieć spitolić transfery
a tak dodatkowo zapytam. Jak robisz te spitolone transfery jeden na drugim, to każdy wykonany transfer lakierujesz i jak wyschnie, to jedziesz z następnym, tak?
A lakier, to wodny jest, czy śmierdziuch?
(06-29-2014, 06:13 PM)Virgo_777 napisał(a):
I jeszcze moje nieporadne próby transferowe.
Serduszko jest zwalone dokumentnie, ale jak już spitoliłam motylka, to postanowiłam spróbować transfer na transfer...
Ten z krzesłem wyszedł dobrze, a literka lakierowana dużo razy półmatem chyba zbyt mleczna się zrobiła.
Grafiki oczywiście od Reni
Wiesz...........ja to bym sobie życzyła tak umieć spitolić transfery
a tak dodatkowo zapytam. Jak robisz te spitolone transfery jeden na drugim, to każdy wykonany transfer lakierujesz i jak wyschnie, to jedziesz z następnym, tak?
A lakier, to wodny jest, czy śmierdziuch?