08-14-2015, 06:22 PM
Bardzo dziękuję za miłe słowa
Tabliczki to transfery. Od Reni oczywiście (i tabliczki, i transfery). Motylki z ryżowca dodane. Tabliczki w macie najmatowszym. A wisiały będą... w nowym lokum, w którym będę bywała okresowocyklicznie / wakacyjnie.
Chusteczniki to test nowych szablonów. Bordowy miał być inny, ale okazawszy się, żę drewno było czymś dziwnym nasączone w jednym końcu i bejca nie chciała tam wsiąkać. Musiałam go ratować i przyszło oszablonować.
Kluczniki zapotrzebowane, ale ten ptaszkowy to normalnie przypadek. Miał być w winogrona, później z kotem, ale niespodziewany kolor po pomalowaniu farbą na bejcę zmusił mnie do takiego efektu końcowego. A różany zwyczajnie, jak Natabusek uczyła spękany. Róża w środku z szablonu reliefowego i postarzone maziajami prawie suchym pędzlem.
Tabliczki to transfery. Od Reni oczywiście (i tabliczki, i transfery). Motylki z ryżowca dodane. Tabliczki w macie najmatowszym. A wisiały będą... w nowym lokum, w którym będę bywała okresowocyklicznie / wakacyjnie.
Chusteczniki to test nowych szablonów. Bordowy miał być inny, ale okazawszy się, żę drewno było czymś dziwnym nasączone w jednym końcu i bejca nie chciała tam wsiąkać. Musiałam go ratować i przyszło oszablonować.
Kluczniki zapotrzebowane, ale ten ptaszkowy to normalnie przypadek. Miał być w winogrona, później z kotem, ale niespodziewany kolor po pomalowaniu farbą na bejcę zmusił mnie do takiego efektu końcowego. A różany zwyczajnie, jak Natabusek uczyła spękany. Róża w środku z szablonu reliefowego i postarzone maziajami prawie suchym pędzlem.