Przyjemnie popatrzeć na coś ładnego od rana
chustecznik cudny!
Chustecznik cudaśny, pięknie wyszły te nieoczekiwane zwroty zaplanowanej akcji. Pięknie się wkomponował paryski transfer.
Mało kto pisze o pudełku jajkowym, a mnie się on bardzo podoba. Serwetka jest śliczna! Myślę, że świetnie upiększa wnętrze lodówki i po napatrzeniu się na ten wiosenny motyw, jajecznica lepiej smakuje
Chustecznik ciekawy. W sumie nieoczekiwane zmiany moga byc na plus. Transfer na zmywacz wyszedl mi raz i potem juz nie. Zawsze mi sie rozmazywalo.
A pudeleczko na jajka ciekawe, wiosenne. Nie bylo klopotow z tym, ze namakalo od farby?
Shanna, mam podobnie-raz wyjdzie raz nie. Większym problemem jest zazwyczaj nie rozmycie napisu jak w tym przypadku, ale nie odbicie sie w ogóle na pracy,albo duże braki. Tym razem za mocno przycisnełam łyżeczke i rozdarłam papier stąd rozmazanie.
Pudełko nie namokneło, ale moja brzydsza połowa zwróciła mi uwage na jedną rzecz- w lodówce jest wilgoć i jak zachowa sie lakier w zetknięciu z tą wilgocią
ale stwierdziłam ze raz kozie śmierć, majątku na to deco nie wydałam wiec rozpaczy nie bedzie. Podobne miałam podejscie jak zaczełam malować na zielono dół -stwierdziłam ze jak namoknie to wyrzuce
a tak w ogóle- to bardzo dziękuje za wszystkie uwagi i zachwyty
Dostaje się skrzydeł jak ludziom się podoba się to co się robi
Lada dzień wystawie niciarkę (pierwszy raz liczyłam ile warstw lakieru kładę-wyszło 38
)
Sama nabrałam ochoty na jakiś transfer, Wasze takie ładne...
Alu, bierz się do roboty,bo to fajna zabawa, ale mam radę. Jeśli:
- jesteś oazą spokoju to przygotuj sobie meliske
- jesteś nerwuska (jak ja) to proponuje relanium i wyekspedycjowanie rodzinki z domu, co by przekleństw nie słuchali
A ja dodam, że transfer na lakier do paznokci totalnie mi się nie udał, jak go robiłam na eco farbie do ścian Śnieżka. Nic nie chwyciło.
transfer na lakier do paznokci? tego jeszcze nie próbowałam
mi na farbe nie wyszło kompletnie (na inspirello.pl tak ładnie wychodziło
) aceton i rozpuszczalnik tak samo-raz wychodzi, a raz nie. wolę aceton bo mniej śmierdzi a efekty podobne. zastanawiam sie tylko gdzie popełniam bład? niby robie tak samo jak pokazują dziewczyny w necie, im wychodzi a mi nie. pocieszające jest, że z tego co czytam na tym forum, większość dziewczyn ma z tym problem
[/align]
Wiele właśnie zależy od podłoża i szlifu powierzchni.